Haaland stawia wielki krok w kierunku korony króla strzelców

05.05.2024

Erling Haaland rozegrał fenomenalny mecz, w którym wychodziło mu niemal wszystko. Zdobył aż cztery bramki w spotkaniu z Wolverhampton i ma już 24 w Premier League. Uciekł tym samym Cole’owi Palmerowi (20), Alexandrowi Isakowi (20) oraz Oliemu Watkinsowi (19) w klasyfikacji króla strzelców. Zrobił wielki krok w kierunku obrony Złotego Buta w Anglii. 

Czteropak Haalanda

Manchester City nie miał kłopotów z pokonaniem Wolverhampton (5:1), a Erling Haaland czuł się tego dnia wyjątkowo dobrze. Wykorzystał dwie jedenastki, strzelił gola zamykając akcję na dalszym słupku i popisał się też ładnym indywidualnym dryblingiem i uderzeniem w dalszy róg. Oddał w sumie osiem strzałów, z czego siedem było celnych. Pierwszy karny dla „The Citizens” był naciągany, bo Josko Gvardiol oddał strzał i dopiero potem został sfaulowany. Co trochę kuriozalne, arbiter tu wskazał pewnie na wapno, a w przypadku stuprocentowej jedenastki, gdy Semedo wyciął biegnącego sam na sam Haalanda… miał wątpliwości i musiał to oglądać na VAR.

Pierwszego karnego Norweg strzelił pewnie, przy drugim Jose Sa dotknął piłkę, jednak uderzenie było mocne. Karne jak karne, lecz bardziej zadowalająca była postawa Haalanda w ataku pozycyjnym, bo przecież w ten sposób dołożył dwie bramki. Przy golu na 2:0 zamknął akcję na dalszym słupku, bardzo wysoko wyskoczył i kontrującą główką umieścił piłkę w siatce. Główki są dla niego o tyle ważne, ponieważ wciąż ma kłopoty z tym elementem i nie potrafi zbyt precyzyjnie uderzać głową.

To jednak czwarty gol najdobitniej pokazał, jak dobrze czuje się tego dnia Erling Haaland, gdyż w bardzo łatwy sposób poradził sobie z Maxem Kilmanem i poszukał uderzenia po dalszym słupku. Zrobił to idealnie. Kiedy Guardiola zdjął go z boiska, to był bardzo niezadowolony.

Oto najlepsze pod względem bramkowym mecze Erlinga Haalanda w Man City:

  • hat-trick z Crystal Palace w Premier League 2022/23
  • hat-trick z Nottingham Forest w Premier League 2022/23
  • hat-trick z Manchesterem United w Premier League 2022/23
  • hat-trick z Wolverhampton w Premier League 2022/23
  • pięć bramek z RB Lipsk w 1/8 LM 2022/23
  • hat-trick z Burnley w 1/4 FA Cup 2022/23
  • hat-trick z Fulham w Premier League 2023/24
  • pięć bramek z Luton w 4. rundzie FA Cup 2023/24
  • cztery bramki z Wolverhampton w Premier League 2023/24

Widzimy zatem, że nigdy wcześniej czterech goli dla Manchesteru City w ligowych zmaganiach nie strzelił. Trafiał po pięć razy z RB Lipsk oraz Luton Town, jednak w pucharowych rozgrywkach.

Odpowiedź na krytykę

Przed meczem z Wolverhampton Erling Haaland mógł drżeć o koronę króla strzelców w Premier League. Doskonałą formę prezentuje Cole Palmer, ostatnio dużo strzela też Alexander Isak, natomiast Norweg się zaciął i po powrocie z kontuzji strzelił tylko cztery gole w dziewięciu meczach. W sześciu z nich nie wpisał się na listę strzelców. Kiepsko grał w starciach z Chelsea, Liverpoolem i przede wszystkim Arsenalem.

Erling Haaland w samej Premier League zmarnował już tzw. 32 wielkie szanse. Oznacza to, że w bardzo dogodnych sytuacjach znacznie częściej pudłuje niż trafia do siatki. Norweg jest bardzo nieskuteczny, marnuje proste okazje, w których nieraz wystarczy tylko dołożyć nogę, zachowuje się nieraz w takich momentach dość pokracznie. Widać, że stracił pewność siebie z zeszłego sezonu. Kiedy Manchester City zremisował z Arsenalem 0:0, a Erling w jednej z nielicznych akcji po prostu nie trafił w piłkę, to Roy Keane komentował po meczu, że wygląda niczym… zawodnik z League Two. Było to po piątym jego spotkaniu bez zdobytej bramki.

UEFA statystyk zmarnowanych wielkich szans nie prowadzi, jednak tam na przykład Haaland zniknął w jednym meczu ćwierćfinałowym całkowicie pilnowany przez Antonio Ruedigera. Dopiero teraz strzelił gola w dwóch meczach z rzędu. Wcześniej stało się to na początku marca. Najwięcej spotkań klubowych z rzędu z golem to u niego w tym sezonie cztery. Było to tuż przed kontuzją stopy, przez którą pauzował przez prawie dwa miesiące. Opuścił wtedy pięć meczów ligowych, zatem w 28 spotkaniach zmarnował 32 wielkie okazje, rok temu w 36 spotkaniach zmarnował ich 28.

Na Haalanda za tę przeciętność i nieskuteczność spadła duża krytyka. Także za to na jaki poziom ustawił sobie poprzeczkę – jakby nie patrzeć – ma przecież 36 strzelonych goli w całym sezonie 2023/24. Nie da się jednak ukryć, że powinien mieć z wypracowanych szans dobre 10 więcej. Meczem z Wolves udowodnił jednak, że nie zapomniał jak się strzela.

Fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016

A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
  3. EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
  4. EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie