„Frajerstwo”, „Zawiodłem jako kapitan”, „Przepraszam kibiców”. Wypowiedzi zawodników Pogoni po finale Pucharu Polski

03.05.2024

Powoli opada kurz po finałowym meczu Pucharu Polski rozgrywanym pomiędzy Pogonią Szczecin a Wisłą Kraków. Po spotkaniu pomeczowych wypowiedzi „Futbol News” udzielił szkoleniowiec „Portowców” – Jens Gustafsson oraz zawodnik – Alexander Gorgon.

Alexander Gorgon

Jako pierwszy głos zabrał Alexander Gorgon, który rozmowy dziennikarzom udzielał ze łzami w oczach, podobnie zresztą jak reszta zespołu Pogoni:

– Szczerze, to nie wiem co powiedzieć po takim meczu. Od początku było widać, że to mecz o wielką stawkę. Nie mam pojęcia czemu nie mogliśmy pokazać pełni naszych możliwości. Strzeliliśmy bramkę, co jednak świadczy o pewnej klasie, jednak ostatecznie nie daliśmy rady dowieźć wyniku. Nie wiem, dlaczego wszechświat był dzisiaj za Wisłą i chciał jej pomóc. Chcieliśmy wygrać nie tylko dla klubu, ale i miasta, jednak niestety się nie udało.

Jens Gustafsson

Szkoleniowca Pogoni zapytaliśmy o to, czy w spotkaniu z Wisłą bardziej zawiodła mentalność, czy tylko i wyłącznie sprawy boiskowe. Oto, jaką odpowiedź udało nam się uzyskać:

– Oczywiście, niektóre rzeczy, które miały miejsce wydarzyły się przez głowę. Mieliśmy zwycięstwo i przede wszystkim tytuł na wyciągnięcie ręki, ale się nie udało. Pamiętajmy, takie rzeczy dzieją się w piłce. Niestety. Właściwie jedyne, co mogę dziś powiedzieć, to że jesteśmy bardzo, bardzo rozczarowani. 

Złość piłkarzy Pogoni

Niektórzy zawodnicy z mniejszą chęcią udzielali odpowiedzi mediom, jednak kiedy już postanowili zabrać głos był on dosadny i mocno słyszalny w przestrzeni publicznej. Taką postawę przyjął kapitan zespołu ze Szczecina – Kamil Grosicki, który jasno stwierdził:

– Wiem, że zawiodłem jako kapitan i zawodnik. Po prostu przepraszam kibiców, nie jestem w stanie nic więcej powiedzieć. 

Frajerstwo?

W język nie gryzł się natomiast Mariusz Malec, który jako jeden z niewielu zawodników udzielał odpowiedzi na pytania praktycznie każdemu dziennikarzowi. Zawodnik „Portowców” po spotkaniu powiedział, że bramki stracili we „frajerski” sposób.

Z Warszawy,

Mateusz Dukat

fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016

A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
  3. EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku