Bjelica zwolniony z Unionu Berlin

Nenad Bjelica pożegnał się z Unionem Berlin. O zwolnieniu Chorwata poinformował niemiecki klub. Czara goryczy przelała się po meczu z VfL Bochum przegranym przez berlińczyków 3:4. Była to bowiem czwarta porażka w pięciu ostatnich meczach Bundesligi. Do końca sezonu zespół tymczasowo poprowadzi Marco Grote.

Niezadowalający bilans

Do sprawy odniósł się już prezes stołecznego klubu: – Walczymy o utrzymanie w Bundeslidze i konieczne jest to, by każdy w klubie dał z siebie wszystko. Wierzymy w powodzenie misji Marco Grote. W to, że prowadzony przez niego zespół zdoła zachować ligowy byt. Pragnę podziękować Nenadowi Bjelicy i jego pracownikom za wykonaną pracę. Doprowadzili do stabilizacji w drużynie w bardzo trudnej sytuacji. To sprawia, że możemy o własnych siłach utrzymać się w lidze – powiedział Dirk Zingler.

Bjelica został trenerem Unionu Berlin w listopadzie ubiegłego roku.  Poprowadził stołeczną drużynę w meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów z Bragą i Realem Madryt. Jednak od byłego trenera Lecha Poznań oczekiwano znacznie więcej. Jego bilans nie jest zadowalający. To pięć zwycięstw, pięć remisów oraz dziewięć porażek. Dodatkowo Marcin Borzęcki z „viaplay” dodał, że piłkarze narzekali na ubogi warsztat taktyczny trenera.

Do końca tego sezonu ligowego w Niemczech zostały jeszcze tylko dwie kolejki. Obecnie Union ma na koncie 30 punktów, zajmuje 15. miejsce. Ma bezpieczną przewagę nad 17. pozycją. Wynosi ona sześć „oczek”, ale nad 16. miejscem, „barażowym” – tylko jedno. Do tej pory Union był jedną wielką rewelacją niemieckiej piłki, poprawiał się w każdym roku. Kiedy jednak zrobił duże transfery pod Ligę Mistrzów (m.in. Leonardo Bonucci – duży niewypał), to zaliczył beznadziejny sezon. Ciekawie o fenomenie całokształtu Unionu, który ośmieszył bogatą Herthę pisał Michał Trela z „weszlo.com” TUTAJ i TUTAJ.

Bjelica był w Poznaniu

Dlatego szefostwo klubu z Berlina uznało, że potrzebny jest nowy impuls. Union czekają jeszcze w tych rozgrywkach mecze z z 1. FC Köln oraz Freiburgiem. O sytuacji Bjelicy wypowiedział się również Mateusz Borek w programie „Moc Futbolu” w Kanale Sportowym:

Nenad Bjelica ostatnio odwiedził Poznań. Jest decyzja, że po sezonie odchodzi z Unionu Berlin. Jestem bardzo ciekawy, jak to się potoczy. Niewykluczone też, że Rafał Janas samodzielnie poprowadzi Lecha. Chciałbym zobaczyć, czy da sobie radę. Mariusz Rumak, obecny trener, wróci do akademii.

Przypomnijmy, że Nenad Bjelica pracował w polskiej Ekstraklasie jako trener Lecha w latach 2016-2018. Później Chorwat był szkoleniowcem Dinama Zagrzeb, skąd trafił z czasem do zespołu NK Osijek. Później zdecydował się na pracę w Turcji, w zespole Trabzonsporu. A teraz zakończyła się przygoda Bjelicy z Unionem Berlin. Do tego bardzo ciekawego klubu trafił w sumie trochę niespodziewanie. Spisał się jednak przeciętnie.

Fot. PressFocus

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016


A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
  3. EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
  4. EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie


Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA