RB Lipsk przedłużył kontrakt z klubową legendą
RB Lipsk poinformował o przedłużeniu kontraktu z legendą tago klubu, bo tak niewątpliwie możemy powiedzieć o Peterze Gulacsim. Umowa węgierskiego bramkarza wygasała wraz z końcem sezonu 2024/25, ale została przedłużona o rok. Gulacsi rozegrał w barwach Lipska 302 mecze, co jest czwartym najwyższym wynikiem w historii klubu. Gra tu od lipca 2015 roku i przebył z nim drogę od 2. Bundesligi po zwycięstwa w krajowych rozgrywkach.
Gulacsi na dłużej w Lipsku
Peter Gulacsi z Lipskiem związany jest od 2015 roku, kiedy to za kwotę 3 mln euro trafił tu z RB Salzburg. To w sumie popularna droga, że piłkarz trafia do siostrzanego klubu (Konrad Laimer, Dayot Upamecano, Naby Keita i właśnie Gulacsi). Już w pierwszym roku gry w Niemczech wywalczył z klubem historyczny awans do Bundesligi. Rok później Lipsk z Gulacsim w bramce jako beniaminek zdobył sensacyjne wicemistrzostwo kraju, dzięki czemu klub zakwalifikował się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Węgier spisywał się w bramce bardzo dobrze.
W sezonie 2018/19 ponownie stanął z Lipskiem na podium Bundesligi i jednocześnie dotarł do pierwszego w historii klubu finału Pucharu Niemiec. W sezonie 2019/20 ”Czerwone Byki” również zdobyły brąz medal mistrzostw Niemiec, ale przede wszystkim po raz pierwszy w historii awansowały do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Z Gulacsim w bramce Lipsk dotarł aż do półfinału, czego później nie udało się im już powtórzyć. W 2021 roku Lipsk ponownie dotarł do finału Pucharu Niemiec, ale musiał uznać wyższość rywala. Został za to wicemistrzem Niemiec. Sezon później klub sięgnął po pierwsze w historii trofeum. W finale DFB Pokal pokonał Freiburg po serii rzutów karnych, a Gulacsi rozegrał pełne 120 minut.
W 2023 roku Lipsk obronił Puchar Niemiec, a dodatkowo rozbił na wyjeździe Bayern 3:0 w meczu o Superpuchar. Gulacsi nie był już jednak częścią tego sukcesu, bowiem w październiku 2022 roku zerwał więzadło krzyżowe, a pierwszy mecz po kontuzji rozegrał dopiero we wrześniu 2023 roku.
Weteran wywalczył skład
Choć w ciągu pierwszych pięciu miesięcy po powrocie do dyspozycji zagrał tylko w trzech meczach, a 15 przesiedział na ławce, w lutym 2024 roku na stałe wskoczył do bramki Lipska. Węgier wystąpił w 15 z 17 meczów, opuszczając jeden mecz z powodu urazu, a drugi ze względu na pewny już awans Lipska do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Mecz 31. kolejki z Borussią Dortmund (4:1) był dla Gulacsiego występem numer 300 w barwach Lipska. Łącznie nazbierał ich aż 302, co jest czwartym wynikiem w historii klubu. Więcej na koncie mają tylko Yussuf Poulsen, Emil Forsberg, Willi Orban, a z obecnej kadry jeszcze tylko Poulsen, Orban i Lukas Klostermann pamiętają czasy 2. Bundesligi. Umowa Gulacsiego wygasała wraz z końcem sezonu 2024/25, ale Lipsk poinformował o przedłużeniu jej o kolejny rok. Z tej okazji umożliwił kibicom darmową personalizację koszulki z nazwiskiem ”Gulacsi” bądź numerem ”1”. Sam zainteresowany przedłużenie kontraktu skomentował zaś słowami:
– Przedłużenie kontraktu było moim marzeniem. Droga, którą przebyłem wraz z klubem od 2015 roku jest niesamowita. Świętowałem z Lipskiem wiele sukcesów, jak zwycięstwa w DFB Pokal, czy Superpucharze. Te chwile były niezwykłe, ale nawet w trudniejszych momentach zawsze czułem wsparcie klubu i kibiców. Moim celem jest świętowanie kolejnych sukcesów wraz ze wspaniałymi fanami.
#PeteTheWall 🤝 RB Leipzig
Unser Keeper Péter #Gulácsi bleibt auch über den Sommer 2025 hinaus bei #RBLeipzig. Beide Seiten einigten sich auf eine vorzeitige Vertragsverlängerung um ein weiteres Jahr bis 2026. ✍️
— RB Leipzig (@RBLeipzig) May 27, 2024
fot. PressFocus