Jest awans! Polska U17 w ćwierćfinale EURO

27.05.2024

Polska młodzieżówka do lat 17 zagra w ćwierćfinale EURO. Zadecydowała o tym wygrana Polaków przy jednoczesnej porażce Szwedów. Wiadomo już, że w 1/4 finału na podopiecznych Rafała Lasockiego będą czekać Portugalczycy.

Kolejny sukces polskiej młodzieżówki

W 2023 roku niemal cała piłkarska Polski była zachwycona postawą ekipy Marcina Włodarskiego. Jego drużyna na EURO U17 w 2023 roku doszła do półfinału, gdzie po wyrównanym meczu przegrała 3:5 z Niemcami. W ich ślady mogą pójść także młodsi koledzy, ci z rocznika 2007. Przed ostatnim meczem fazy grupowej w grupie C pewne było tylko to, że Włosi wygrają pierwszą fazę. O ćwierćfinał rywalizowały Szwecja, która na swoim koncie miała dwa punkty oraz w bezpośrednim starciu Polska i Słowacja, którzy dotychczas mieli po punkcie.

Mecz Polska — Słowacja

Przed spotkaniem obie drużyny kibicowały Włochom. Ich wygrana bądź remis w meczu ze Szwecją, dałby zwycięzcy starcia Polska — Słowacja przepustkę do fazy pucharowej EURO U17 2024. Dlatego gra na remis była niepożądana.

Szybko okazało się, że to polska ekipa bardziej chce awansu i do tego umie to pokazać na zielonej trawie. Pierwszy w starciu na Dasaki Stadium w cypryjskiej miejscowości Achna trafił Michael Izunwanne. Jest to jedyny reprezentant Polski w składzie na EURO U17 2024, który gra w zagranicznej ekipie. Izunwanne na co dzień występuje w Austrii Wiedeń. Dwójkowa akcja w 11. minucie meczu z Oskarem Pietuszewskim zapewniła pierwszą bramkę, a przy drugim golu piłkarze Lasockiego praktycznie zamienili się rolami. To Izunwanne podał do Mateusza Szczepaniaka, a ekwilibrystycznym strzałem popisał się asystent przy trafieniu na 1:0. Po 30 minutach Polacy prowadzili już 2:0.

Słowacy byli bezradni – nic nie mogli poradzić na ataki „Biało-Czerwonych”. Groźne uderzenie z dystansu Jakuba Adkonisa obronił Sebastián Zajac, golkiper Podbeskidzia Bielsko-Biała, syn legendy tamtejszego klubu, Richarda. Groźnie uderzał z dystansu Dominik Sarapata, ale to strzał z bliska Izunwanne dał gola na 3:0.

Na początku drugiej połowy blisko gola był gracz Legii Warszawa. Nie chodzi jednak chociażby ani Adkonisa czy Szczepaniaka, tylko o Samuela Kováčika, słowackiego snajpera. Z bliskiej odległości uderzył on piłkę w boczną siatkę. Jego kolega z drużyny klubowej Adkonis miał świetną okazję na strzelenie gola z główki, lecz na posterunku był Zajac. Dwadzieścia sekund – właśnie tyle potrzebował Stanisław Gieroba na strzelenie gola. Polak wygrał pojedynek fizyczny z Markiem Okálem i pomknął w stronę bramki słowackiej. W 67. minucie snajper zdobył bramkę na 4:0. Więcej emocji w tym spotkaniu nie było.

Polska pewnie wygrała spotkanie. Równie ważne było jednak też to, że Włosi pokonali 2:1 Szwedów, co oznaczało, że podopieczni Rafała Lasockiego wystąpią w 1/4 finału EURO U-17. Tam błysnął znany już z epizodów w Milanie napastnik Francesco Camarda, który regularnie błyszczy wśród starszych piłkarzy w Primaverze, najwyższymi szczeblem rozgrywkami młodzieżowymi we Włoszech. Piłkarz ma już na koncie dwa epizody w Serie A.

Kim jest rywal Biało-Czerwonych?

Polska trafiła na zwycięzcę „grupy śmierci”, w której rywalizowały ekipy Portugalii, Anglii, Francji i Hiszpanii, które znane są ze świetnej gry zarówno w futbolu młodzieżowym, jak i dorosłym. W czwartkowe popołudnie Biało-Czerwoni zagrają z Portugalią. Wygrali oni dwa z trzech spotkań podczas zmagań grupowych. Sześć oczek mieli też Anglicy i Francuzi, lecz odpowiednio wygrana z „Lwami Albionu” i lepszy bilans bramkowy od „Trójkolorowych” zdecydował, że to Portugalia awansowała z pierwszego miejsca.

Zdecydowana większość składu, 18 z 20 portugalskich graczy powołanych na EURO U17 występuje w „wielkiej czwórce” portugalskiego futbolu, czyli Benfice, Sportingu CP, FC Porto i Bradze. Furorę robi Rodrigo Mora, czyli autor trzech trafień w fazie grupowej.

Fot. screen YouTube/ TVP Sport

Tworzymy codziennie nasz przewodnik po EURO 2024: