Niedawno zdobył mistrzostwo Polski. Teraz zagra w II lidze
W 2023 roku Andrzej Niewulis zdobył złoty medal za mistrzostwo Polski Rakowa Częstochowa, choć drugą część sezonu 22/23 spędził w Miedzi Legnica, z którą spadł z Ekstraklasy. Po roku gry w I lidze Niewulis jeszcze o szczebel niżej. 35-latek będzie teraz występował w Zagłębiu Sosnowiec, które po koszmarnym sezonie wylądowało w II lidze.
Mistrzostwo i spadek jednocześnie
Latem 2017 roku, gdy Raków Częstochowa przystępował do rozgrywek I ligi jako beniaminek, Andrzej Niewulis dołączył do zespołu Marka Papszuna ze Znicza Pruszków. Na zapleczu Ekstraklasy Niewulis był ważną postacią Rakowa, ale pod koniec okraszonego awansem do elity sezonu 2018/19 doznał kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry na wiele miesięcy. Dopiero w przedostatniej kolejce Ekstraklasy Niewulis zaliczył jedyny występ w sezonie 2019/20, który był zresztą dla niego debiutem w tych rozgrywkach.
W sezonie 2020/21 i pierwszej części sezonu 2021/22 Niewulis znów stanowił o sile linii defensywnej Rakowa. W 2021 roku Raków z nim w składzie sięgnął po pierwszy w historii Puchar Polski, a Niewulis jako kapitan miał zaszczyt podniesienia tego trofeum jako pierwszy. ”Medaliki” jednocześnie zdobyły wicemistrzostwo kraju, co było wówczas najlepszym rezultatem w historii klubu. W lipcu 2021 roku Niewulis podniósł kolejne trofeum, gdy Raków wygrał mecz o Superpuchar.
W pierwszej części sezonu 2021/22 Niewulis zaliczył 25 występów i był o krok od awansu z Rakowem do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Wiosną zagrał tylko pięć razy, ale ponownie zdobył z klubem wicemistrzostwo oraz Puchar Polski. Wkrótce doznał kolejnej kontuzji, a do końca 2022 roku zaliczył tylko 45 minut w listopadowym meczu Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin (2:1).
🤏 @14IviLopez
⚽️ Andrzej Niewulis#RCZPOD 1:0 pic.twitter.com/CCq0N0kCka— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 26, 2021
Zimą 2023 roku Niewulis miał trafić do Jagiellonii, ale skończyło się na przenosinach do Miedzi. Legniczanom nie udało się utrzymać w Ekstraklasie, a oficjalny spadek nastąpił już na cztery kolejki przed końcem sezonu. Niewulis w rundzie wiosennej zaliczył jednak 15 występów – najwięcej od jesieni 2021 roku. Jednocześnie Raków zdobył pierwsze w historii mistrzostwo Polski, a jako że Niewulis zagrał w jednym meczu, złoty medal trafił w jego ręce.
Miedzi nie udało się wrócić do Ekstraklasy i sezon zasadniczy zakończyła nawet za strefą barażową – ósme miejsce. Niewulis zagrał zaś w 18 meczach. Jego umowa z Miedzią wygasała wraz z końcem czerwca i nie doszło do jej przedłużenia. 35-latek stał się więc ”wolnym zawodnikiem”, ale na znalezienie nowego pracodawcy nie musiał długo czekać. Zagłębie Sosnowiec poinformowało, że Niewulis podpisał z klubem kontrakt na sezon 2024/25 z opcją przedłużenia umowy o kolejny rok.
Taka informacja przed meczem otwarcia 😉
Andrzej Niewulis dołącza do Zagłębia Sosnowiec! Doświadczony stoper podpisał z naszym Klubem roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok ✍️ Witamy serdecznie ❤️💚🤍
𝙒𝙄𝙀̨𝘾𝙀𝙅 👉 https://t.co/QWhHJq0M2c pic.twitter.com/dmWZYL9uyd
— Zagłębie Sosnowiec (@zaglebie_eu) June 14, 2024
Po raz pierwszy od ponad ośmiu latach Niewulisa czeka rywalizacja na poziomie II ligi. Po raz ostatni na tym szczeblu Niewulis grał w sezonie 2015/16, gdy wywalczył ze Zniczem Pruszków awans do I ligi. Co prawda Znicz już po roku pożegnał się z I ligą, ale Niewulis pozostał na zapleczu Ekstraklasy, bo przeniósł się do Rakowa Częstochowa. Zagłębie zaś czeka pierwszy od 10 lat sezon na poziomie II ligi.
Sosnowiczanie mają za sobą koszmarny sezon, w którym zdobyło zaledwie 16 punktów w 34 meczach. Od sezonu 2012/13 i ŁKS-u Łódź, który wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej, żadna drużyna nie zakończyła rozgrywek I ligi z tak niskim dorobkiem punktowym. Zagłębie było także najgorszą ofensywą ligi, bo zdobyło zaledwie 21 bramek. Sosnowiczanie w całym sezonie wygrali zaledwie dwa mecze i oba w pierwszej połowie września. Następnie zanotowali serię 26 ligowych meczów bez zwycięstwa, co było absolutnie najgorszą passą w historii klubu.
fot. PressFocus
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024: