EURO U17: Niezły mecz Polaków, ale biało-czerwoni poza turniejem
Stawka starcia Portugalia – Polska na EURO U17 była bardzo wysoka. Zwycięzca meczu trafiał do półfinałów imprezy. Niestety, polska drużyna pod wodzą Rafała Lasockiego zakończyła swój udział w turnieju po czterech spotkaniach. Portugalia zostaje na Cyprze i powalczy o udział w finale turnieju.
Przed meczem
Polska awansowała do 1/4 finału Euro U17 dzięki wygranej ze Słowacją w ostatnim meczu fazy grupowej. Wcześniej, zremisowali ze Szwecją 2:2, a także po pełnym nieskuteczności spotkaniu polegli z Włochami 0:2. W fazie pucharowej ekipa Rafała Lasockiego trafiła na zwycięzcę grupy D, Portugalię. Faworytem starcia byli rywale Biało-Czerwonych. Polacy przystąpili do spotkania w niezmienionym w składzie, w porównaniu z spotkaniem ze Słowacją.
Przebieg I połowy spotkania Portugalia – Polska
W piątej minucie Eduardo Felicissimo znakomicie uderzył z daleka. Jego strzał był bardzo dobry i precyzyjny, choć trzeba przyznać, że obcierka od Mateusza Dziewiatowskiego pomogła strzelcowi gola. Niebywale utrudniło to obronę Mateuszowi Jeleniowi.
Pięć minut później Oskar Pietuszewski świetnie odebrał piłkę Rafaelowi Mota. Następnie dzięki swojemu dryblingowi, minął rywali i uderzył na bramkę rywali, lecz bramkarz Portugalii Diogo Ferreira wyciągnął się jak struna. Ostatecznie uderzenie Polaka zostało sparowane na rzut rożny.
Potem tempo spotkaniu tylko trochę spadło. Szanse mieli piłkarze obu drużyn. Wynik meczu zmienił się w 34. minucie. Wyrzut z autu w wykonaniu Bartosza Kriegera wykorzystał w polu karnym rywali Kacper Potulski. Pierwszy z Polaków wykonał stały fragment niczym Rory Delap, lub jak kto woli – Puszcza Niepołomice Tomasza Tułacza – a Potulski przygłówkował do Michaela Izunwanne. Polski snajper dostał futbolówkę w polu karnym i płaskim uderzeniem z około jedenastu metrów strzelił gola.
GOOOOOOOOOOL! Mamy remis! ⚽️
_
34’ #PORPOL 1:1 🇵🇹🇵🇱 U17 #u17euro pic.twitter.com/Lu6uLhR0fG— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 30, 2024
W 39. minucie Eduardo huknął w poprzeczkę. Tuż po tym Geovany Quenda z rzutu wolnego uderzył z bocznej części boiska, a jego strzał na słupek sparował Mateusz Jeleń. Już w doliczonym czasie pierwszej połowy Rodrigo Mora uderzył z kilkunastu metrów, ale oddany strzał poleciał ponad polską bramką. Ogółem pierwsza połowa była dość wyrównana, dlatego remisowy rezultat po pierwszej połowie można było uznać za sprawiedliwy.
Przebieg II połowy spotkania Portugalia – Polska
Pierwszą groźną okazję w 57. minucie ćwierćfinału Euro miał Martim Cunha. Portugalski defensor uderzył silnie z około jedenastego metra, lecz jego strzał obronił Jeleń. Już dwie minuty później było 2:1 dla Portugalczyków. Rodrigo Mora zwieńczył kontratak swojej reprezentacji. Gracz FC Porto biegł bez żadnej asekuracji przez kilkadziesiąt metrów. Król strzelców Młodzieżowej Ligi UEFA podał na prawą stronę pola karnego, gdzie był Geovany Quenda. Ten strzelił na polską bramkę, ale Jeleń obronił jego uderzenie. Na nieszczęście Polaków, bramkarz „wypluł” piłkę, która trafiła pod nogi Mory, który wykorzystał swoją szansę i strzelił gola.
Polacy podejmowali nieliczne próby zagrożenia portugalskiej bramki. Duża niedokładność podań ze strony podopiecznych Rafała Lasockiego stała się dużą przeszkodą. W 81. minucie Dawid Mazurek dobrze przyjął futbolówkę w polu karnym rywala. Zwód prawą nogą i strzał znalazł się na siatce – bocznej, więc Polska nadal przegrywała.
W końcówce Gabriel Silva miał świetną okazję do strzelenia. Napastnik z Sportingu CP znalazł się sytuacji sam na sam z Jeleniem, lecz polski golkiper wybronił strzał. Polacy próbowali zagrozić w polu karnym Portugalii. Ostatnie minuty, w tym doliczony czas drugiej połowy były zdominowane przez Polskę. Nie zmieniło się to do końca meczu. Mimo dość dzielnej postawy i przyzwoitej gry, Polacy odpadli z turnieju. Na pewno ekipa Rafała Lasockiego nie przyniosła wstydu kibicom znad Wisły.
Fot. screen X/ TVP Sport
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024: