W jednym sezonie zaliczył dwa spadki. Teraz podał się do dymisji
W minionym sezonie z Ekstraklasy spadł Ruch Chorzów, a z I ligą pożegnało się Podbeskidzie. Co łączy te spadki to nazwisko Jarosława Skrobacza, który w poprzednim sezonie prowadził oba zespoły. 56-letni szkoleniowiec zdecydował podać się do dymisji i już po trzech miesiącach opuścił Podbeskidzie.
Koszmarny sezon dla Skrobacza
Jarosław Skrobacz przejął Ruch Chorzów wraz z początkiem sezonu 2021/22, kiedy to ”Niebiescy” jako beniaminek przystępowali do rozgrywek II ligi. Ruch zakończył sezon zasadniczy na trzecim miejscu i wszedł do baraży, które wygrał, i to bez straty bramki (1:0 z Radunią Stężyca w półfinale, 4:0 z Motorem Lublin w finale). Po czterech sezonach Ruch wrócił do I ligi i również jako beniaminek wywalczył awans o szczebel wyżej.
Powrót do Ekstraklasy po ponad sześciu latach okazał się dla ”Niebieskich” bolesny, bo w pierwszych 14 kolejkach wygrali zaledwie raz, a na koncie mieli zaledwie osiem punktów. Co więcej, Ruch pożegnał się z Pucharem Polski już w I rundzie po porażce z Legią… ale jej rezerwami. Przegrana 0:2 z Lechem Poznań w 14. kolejce kosztowała Skrobacza posadę, bo był to 12. ligowy mecz z rzędu Ruchu bez zwycięstwa.
ℹ️Jarosław Skrobacz nie jest już trenerem Ruchu.
Dziękujemy za te ponad dwa lata, niezapomniane chwile i wprowadzenie Niebieskich do @_Ekstraklasa_. Drzwi na Cichej zawsze będą dla Trenera szeroko otwarte. Powodzenia w dalszej karierze. Do zobaczenia!
🔗 https://t.co/5YwOHae8vo pic.twitter.com/W8YVSmqJ0g
— Ruch Chorzów (@RuchChorzow1920) November 6, 2023
W rozmowie z ”Przeglądem Sportowym” Skrobacz przyznał, że rozumie decyzję zarządu, ale ma żal, że zwolnienie nastąpiło w takim momencie, bo o zwycięstwo z Lechem na jego terenie nie było wówczas łatwo. ”Do końca roku zostały nam mecze, w których realnie można myśleć o zdobyczach punktowych. Żadna drużyna nie ma za sobą tylu spotkań z czołówką, co my. To nie znaczy, że w spotkaniach pozostałych do końca rundy jesiennej będzie łatwo, ale szanse na punkty na pewno byłyby większe niż z wymienionymi wyżej rywalami” – mówił na początku listopada Skrobacz
Po czterech miesiącach Skrobacz wrócił do pracy, obejmując walczące o utrzymanie w I lidze Podbeskidzie. Sytuacja ”Górali” była nieciekawa, bowiem zajmowali oni przedostatnie miejsce z czteropunktową stratą do bezpiecznej strefy. Szanse na utrzymanie legły po klęsce w 32. kolejce z Miedzią Legnica 1:6. Po raz pierwszy od niemal dziewięciu lat Podbeskidzie straciło sześć bramek w meczu, a drugi raz za kadencji Skrobacza przegrało różnicą pięciu bramek.
W 12 meczach pod wodzą Skrobacza Podbeskidzie przegrało aż dziewięć razy, a tylko raz wygrało. Tylko Zagłębie Sosnowiec punktowało w tym czasie gorzej, które uciułało zaledwie pięć punktów. Ostatecznie rozgrywki I ligi zakończyli z aż 12-punktową stratą do bezpiecznej strefy. Po raz pierwszy od 2002 roku Podbeskidzie znajdzie się na trzecim szczeblu rozgrywkom.
Za chwilę skończy się mecz, a nasz ukochany klub, Podbeskidzie Bielsko-Biała po raz pierwszy w swojej historii spada z drugiego poziomu rozgrywkowego. pic.twitter.com/ODfHUM6pcU
— TS Podbeskidzie S.A. (@TSP_SA) May 13, 2024
Kontrakt Skrobacza z Podbeskidziem obowiązywał do końca sezonu 2024/25, jednak ten zdecydował o rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym. Według portalu ”bielsko-biala.pl” Skrobacz złożył rezygnację na skutek chęci zmiany trenera bramkarzy przez prezesa Krzysztofa Przeradzkiego. Skrobacz miał stanąć w obronie znanego z ekstraklasowych boisk Michala Peskovicia. Klub ogłosił, że w związku z dymisją Skrobacza na piątek 14 czerwca zaplanowano spotkanie właścicieli. Portal ”bielsko-biala.pl” informował, że na spotkaniu w ratuszu nie podjęto decyzji o odwołaniu prezesa Przeradzkiego.
Wiele wskazuje na to, że po ponad trzech latach do Podbeskidzia wróci Krzysztof Brede. Obecny szkoleniowiec Chojniczanki Chojnice prowadził ”Górali” przez 2,5 roku, a w sezonie 2019/20 wywalczył z klubem awans do Ekstraklasy. Przed ostatnią kolejką rundy jesiennej sezonu 2020/21, po serii czterech porażek z rzędu władze klubu podjęły decyzję o zwolnieniu Krzysztofa Brede.
Informujemy, że trener Jarosław Skrobacz złożył wniosek o rozwiązanie kontraktu w trybie natychmiastowym. W związku z tym, jutro tj. w piątek 14 czerwca, odbędzie się spotkanie właścicieli spółki.
Od dalszych postanowieniach dotyczących tej sprawy będziemy informowali w… pic.twitter.com/WXW6mMzjJN
— TS Podbeskidzie S.A. (@TSP_SA) June 13, 2024
fot. TSP TV / YouTube
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024: