EURO 2024: Niemcy rozbili Szkotów w meczu otwarcia

14.06.2024

W meczu otwarcia EURO 2024 Niemcy rozbili reprezentację Szkocji 5:1. To najwyższe w historii zwycięstwo w pierwszym meczu mistrzostw Europy. Na listę strzelców wpisywali się wyłącznie Niemcy, bowiem bramkę samobójczą zdobył Antonio Rudiger. Dwóch z pięciu strzelców dla ”Die Mannschaft” strzeliło gola po wejściu z ławki.

Niemcy – Szkocja – historia meczów

Po raz trzeci w historii Niemcy mierzyli się na dużym turniejami ze Szkotami. Na mistrzostwach świata 1986 rozgrywanych w Meksyku RFN pokonało Wyspiarzy 2:1. Sześć lat później zjednoczone już Niemcy pokonały na szwedzkim EURO Szkotów 2:0. Co łączy oba te turnieje, to dotarcie w nich Niemców do finału. Kibice ”Die Mannschaft” z pocałowaniem ręki przyjęliby taki scenariusz na EURO 2024, choć z nieco innym zakończeniem. Niemcy przegrali bowiem finałowe mecze MŚ 1986 oraz EURO 1992.

Dramatyczna 1. połowa Szkotów

Już w pierwszej minucie Niemcy stworzyli sobie dogodną okazję. Antonio Rudiger posłał dalekie podanie na wolne pole w kierunku Floriana Wirtza. Piłkarz Bayeru Leverkusen stanął ”oko w oko” z Angusem Gunnem, lecz szkocki golkiper odbił twarzą jego uderzenie. Nawet gdyby Wirtz wpakował piłkę do siatki, jego bramka nie zostałaby uznana z powodu spalonego, na którym znajdował się w momencie podania Rudigera.

Kolejna próba Wirtza miała już miejsce na ”legalnej” pozycji i przede wszystkim skończyła się golem. Najpierw Toni Kroos znakomicie przerzucił piłkę do ustawionego w prawym sektorze Joshuy Kimmicha. Ten po chwili wstrzelił futbolówkę do niepilnowanego na przedpolu Wirtza, a najlepszy piłkarz minionego sezonu Bundesligi strzałem ”z pierwszej piłki” z pomocą Angusa Gunna zdobył drugą bramkę w reprezentacji, ale pierwszą na niemieckiej ziemi.

Po 19 minutach sytuacja Szkotów była jeszcze gorsza, bo przegrywali już 0:2. Ilkay Gundogan zabrał się z piłką z koła środkowego, a następnie zagrał prostopadle do Kaia Havertza. Wydawało się, że piłkarz Arsenalu zejściem do prawej nogi zahamował atak Niemców, lecz wypatrzył on wbiegającego z tyłu Jamala Musialę. Ten poprowadził piłkę do prawej nogi i potężnym strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

Kilka minut później Musiala przy próbie dryblingu został wytrącony przez jednego z przeciwników, a sędzia Clement Turpin wskazał na punkt karny. Powtórki wykazały jednak, że do kontaktu doszło, ale przed polem karnym. Niemcy musieli zadowolić się jedynie rzutem wolnym, po rozegraniu którego strzał prosto w ręce Gunna oddał Havertz.

W 42. minucie na listę strzelców wpisać mógł się Ilkay Gundogan, lecz jego uderzenie głową z bliskiej odległości odbił Gunn. Kapitan ”Die Mannschaft” próbował jeszcze dopaść do dobitki, lecz w brutalny sposób powstrzymał go od tego Ryan Porteous. Stoper Watfordu wyprostowaną nogą wszedł w swojego przeciwnika, za co po analizie VAR obejrzał czerwoną kartkę. Porteous miał jednak szczęście, że Gundogan pozbierał się po tym wejściu. Turpin wskazał jednocześnie ”na wapno”, a Kai Havertz pewnie wykorzystał rzut karny.

Pełna kontrola Niemców po przerwie

Pierwszy raz po przerwie gorąco pod bramką Szkotów zrobiło się w 58. minucie. Jamal Musiala ”zabawił się” przy linii końcowej z jednym z rywali, a następnie wycofał do Maximiliana Mittelstadta, który dośrodkował na pole karne. Piłkę z powietrza uderzył Florian Wirtz, lecz ta przeleciała nad poprzeczką.

Niemcy w drugiej połowie na spokojnie chcieli dograć resztę spotkania, więc Nagelsmann już po godzinie postanowił zmienić Wirtza i Havertza. Na placu gry pojawił się m.in. Niclas Fullkrug i zaliczył prawdziwe ”wejście smoka”. Fullkrug potrzebował zaledwie sześciu minut by wpisać się na listę strzelców. W 17. meczu w reprezentacji Niemiec strzelił 12. gola, z czego trzeciego na dużym turnieju. Po kilku minutach Fullkrug mógł mieć na koncie dublet, lecz jego trafienie nie zostało uznane. W momencie dośrodkowania Thomasa Muellera Fullkrug był minimalnie wychylony przed obrońcę Szkotów.

Choć Szkoci nie oddali w tym meczu ani jednego celnego strzału, nie zakończyli tego meczu z zerem z przodu. W 87. minucie Andy Robertson wstrzelił piłkę z rzutu wolnego na pole karne, Scott McTominay przedłużył to dośrodkowanie głową, a piłka po zamieszaniu odbiła się od Antonio Ruedigera i wylądowała w siatce. Wyraźnie zdenerwowani brakiem czystego konta Niemcy ruszyli do przodu i w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Emre Can strzałem sprzed pola karnego ustalił wynik tego spotkania na 5:1.

Po raz pierwszy od 1976 roku w meczu otwarcia mistrzostwa Europy padło sześć goli, a ogółem taka sytuacja miała miejsce dopiero trzeci w historii tego turnieju. Oba zespoły mecze drugiej kolejki fazy grupowej rozegrają 19 czerwca. O godzinie 18 Niemcy podejmą w Stuttgarcie Węgrów, a godzinie 21 Szkocja zmierzy się w Kolonii ze Szwajcarią. Niemcy najprawdopodobniej po pierwszej kolejce będą liderem w swojej grupie, choć przed nami jeszcze starcie Węgier ze Szwajcarią, które odbędzie się 15 czerwca o godzinie 15 w Kolonii.

fot. PressFocus

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA