Kompromitujący mecz Turcji z Portugalią. Co zmieniło się w reprezentacji „Gwiazd Półksiężyca” od poprzedniego EURO?
Oglądając wczorajsze spotkanie EURO 2024 w grupie F pomiędzy Turcją, a Portugalią można było doznać małego „déjà vu”. W końcu zachwalani przed turniejem reprezentanci Turcji znowu się (na swój sposób) upokorzyli, a nawet mimo drugiego miejsca w grupie, nastroje przed ostatnią kolejką nie są najlepsze, bo w końcu Turcja swoje trzy punkty zdobyła wygrywając po bardzo wyrównanym meczu z debiutującą na Euro Gruzją. Czy na tym turnieju „Gwiazdy Półksiężyca” znowu pożegnają się z grą po fazie grupowej?
Tragikomiczny mecz z Portugalią na EURO
To jak ze zwycięzcami Euro 2016 grała Turcja, widział wczoraj każdy. Liczne błędy w obronie, nieskuteczny atak i brak dwóch silnych punktów tego zespołu – Ardy Gulera i Merta Muldura. Przed meczem nastroje wśród Turków były niezwykle dobre. Nad Bosforem zwycięstwo z Gruzją zostało potraktowane jak sukces godny przynajmniej wyjścia z grupy. No i tutaj jak w przypadku naszej reprezentacji – jak szybko balon zdążył się napompować, tak szybko pękł. A to wszystko głównie za sprawą pierwszej połowy, w której defensywa turecka upokorzyła się kilkukrotnie i zaryzykowałbym stwierdzeniem, że 2-0 dla Portugalii nie było najsurowszym wymiarem kary jaki mógł zostać wymierzony w stronę piłkarzy Vicenzo Montelli. To najbardziej kompromitujące zdarzenie miało miejsce w 28. minucie i chyba nie trzeba go nikomu przedstawiać…
𝐊𝐔𝐑𝐈𝐎𝐙𝐔𝐌❗ Co tam się wydarzyło? 😱🤯
Turcy 𝐖𝐏𝐀𝐊𝐎𝐖𝐀𝐋𝐈 piłkę do własnej bramki!
🔴📲 Oglądaj #TURPOR ▶️ https://t.co/GjY0I6RA7L pic.twitter.com/SrA4KjTCtT
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 22, 2024
W drugiej połowie, w dalszym ciągu to Portugalczycy mieli więcej okazji i grali lepiej niż ich rywale. Turcja nie zaprezentowała żadnych konkretów ze swojej strony, co sprawiło że Iberyjczycy strzelili im jeszcze jednego gola. Podsumowując cały mecz – piłkarze Montelli zagrali nad wyraz słabo. Nie pokazali wiele ze swojej strony, a określenie tego meczu mianem upokorzenia nie jest przesadzone. Więcej o tym meczu przeczytacie TUTAJ.
Turkey vs Portugal pic.twitter.com/uHcuGxGYmN
— Troll Football (@TrollFootball) June 22, 2024
Dlaczego Turcja zawsze, gdy jest określana mianem „Czarnego Konia” przed mistrzostwami zawodzi?
Przede wszystkim należy sobie zadać pytanie, co w tej reprezentacji zmieniło się od poprzedniego Euro. Tamten występ każdy doskonale pamięta. 0 punktów po trzech meczach i tylko jeden strzelony gol. A to wszystko działo się po hucznych zapowiedziach, że Turcy w swojej grupie wyprzedzą nawet przyszłych zwycięzców turnieju – Włochy. Przed tymi mistrzostwami Europy… nastroje nad Bosforem były podobne. I mimo, że w naszym przewodniku po Euro pisałem, że walka będzie toczyła się raczej o awans z trzeciego miejsca, to media też poszły w narrację tureckiego „Czarnego Konia”. Ale dlaczego?
Three Italians created more chances than the entire Turkey side combined this evening:
5️⃣ 🇮🇹 Domenico Berardi
3️⃣ 🇮🇹 Jorginho
3️⃣ 🇮🇹 Lorenzo Insigne2️⃣ 🇹🇷 Turkey
| #Euro2020 | #ITA | #TUR | pic.twitter.com/jY5z3uVDwm
— Stats Per 90 (@StatsPer90) June 11, 2021
Przede wszystkim należy spojrzeć na historię Turków na mistrzostwach nie tylko Europy, ale i świata. Wiemy, że w tym narodzie zakorzeniona jest skłonność do sprawiania sensacji. Nie dziwmy się więc, że po zajęciu sensacyjnego trzeciego miejsca na mistrzostwach Świata w 2002. i dotarciu do półfinału Euro 2008, kibice i dziennikarze widząc potencjał obecnej kadry (czy tej sprzed trzech lat), nie bali się powiedzieć, że będą oni w stanie powtórzyć sukcesy swoich rodaków sprzed lat. Na to składa się też kwestia bardzo wysokich oczekiwań po fali sukcesów. W końcu komu by się wydawało, że reprezentacja Turcji będzie najgorsza przed trzema laty, po tym jak widzieliśmy co robili zaledwie rok wcześniej, widząc nazwiska w ich kadrze i wiedząc, że odrobinę gorszym składem udawało się docierać do ścisłej elity danych mistrzostw.
One of my favourite rainbow flicks I’ve ever seen:
İlhan Mansız (Turkey) vs Roberto Carlos (Brazil) – 2002 FIFA World Cup 🇹🇷 pic.twitter.com/TyqCAyYBD5
— Mbappétello™️ (@Mbappetello) June 11, 2023
A co zmieniło się w reprezentacji od pamiętnych mistrzostw Europy w 2021? Przede wszystkim kadra i podejście selekcjonera. Vicenzo Montella ma zupełnie inny styl gry niż Senol Gunes. Jest też w miarę nowy w tej reprezentacji, co w przeciwieństwie do doświadczonego Gunesa, który trenował tę kadrę właśnie w trakcie mistrzostw Świata 2002 i Euro 2008, daje nam trochę mniejsze oczekiwania wobec jego osoby. Po drodze odmłodziła się, bądź nawet lekko „rozpadła” kadra. Przed turniejem kontuzji doznał Ozan Kabak, podstawowy środkowy obrońca „Gwiazd Półksiężyca”. W jego miejsce wszedł niedoświadczony (tak jak i cała kadra) Samet Akaydin. Nowa i odmłodzona kadra sprawia, że ma ona trochę mniejsze zgranie niż by się mogło wydawać.
🚨 OFFICIAL! Turkey's Squad list for Euro 2024! 🇹🇷
Top talents like Arda Guler and Orkun Kökçū are present 💎
📸 @MilliTakimlar pic.twitter.com/D4ei49hiEX
— Football Latest (@footballatest_) May 24, 2024
fot. PressFocus
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024: