Okazja dla zmienników. Kogo polscy selekcjonerzy wystawiali w meczach o honor?

25.06.2024

To pewne, że Wojciech Szczęsny nie zagra z Francją. Zastąpi go ktoś z dwójki Marcin Bułka/Łukasz Skorupski – najpewniej ten drugi. Mecz o honor jest także dobrą okazją do tego, by ktoś ze zmienników poczuł na murawie atmosferę wielkiego turnieju. Na razie sześciu zawodników nie zagrało na EURO 2024 żadnej minuty.

0 minut z Holandią i Austrią

Jest sześciu piłkarzy, którzy nawet na moment nie pojawili się na murawie w meczu numer jeden i meczu numer dwa. „Sparing” z Francją (przynajmniej z naszej strony) jest dla nich okazją na zaprezentowanie się. Ta szóstka to:

  • Łukasz Skorupski
  • Marcin Bułka
  • Tymoteusz Puchacz
  • Michał Skóraś
  • Sebastian Walukiewicz
  • Damian Szymański

Damian Szymański miał swego czasu mocną pozycję w kadrze. Grał w podstawowym składzie w sparingu z Niemcami za Fernando Santosa. Wygrał tam całkiem sporo pojedynków i utrzymał miejsce na eliminacje z Mołdawią, a tam… wiemy jak było, żal przypominać. Później Probierz, szukając pomysłu na środek pola, także wystawił go w pierwszej jedenastce w meczu towarzyskim z Łotwą i eliminacyjnym z Czechami. Sytuacja ta zmieniła się mniej więcej od baraży, kiedy to Probierz wolał korzystać z Bartosza Slisza czy przede wszystkim rewelacji w tamtym okresie – Jakuba Piotrowskiego.

Jeśli chodzi o golkiperów, to trudno spodziewać się tego, by obaj zagrali po 45 minut. Jeden z nich nie „powącha” murawy i będzie to raczej Marcin Bułka, gdyż Łukasz Skorupski wielokrotnie udowadniał, że jest solidną dwójką – miał świetne występy przeciwko Holandii w Lidze Narodów, Ukrainie w spotkaniu towarzyskim w 2020 roku, czy też innym sparingu z Chile (1:0), gdzie w dużej mierze uratował zwycięstwo. Mimo 33 lat na karku, ma on jednak tylko 10 występów w narodowych barwach, co pokazuje jak wielka przez lata była konkurencja i jak zabetonował ostatnio tę pozycję Wojciech Szczęsny.

Szansę na występ ma za to Sebastian Walukiewicz, skoro notowania Bednarka i Dawidowicza totalnie spadły. Gracz Hellasu zaliczył „udział” przy trzech golach Austrii. Dlaczego nie dać szansy stoperowi, który przecież nieźle wypadł z Ukrainą i nawet zdobył tam bramkę? Tu mamy szansę na odhaczenie wielkiego turnieju. Jeśli chodzi o Puchacza czy Skórasia, to Probierz raczej nie będzie kombinował z wystawianiem ich w pierwszej jedenastce. Jeżeli byłby tak miły, to da im zagrać, ale maksymalnie po kilka minut. Puchacz wszedł na boisko co prawda w barażu z Walią, ale było to po kontuzjach Frankowskiego i Casha. Nie da się ukryć, że w kadrze pełni on raczej… inną rolę – z głośnikiem w ręku.

Dawne przypadki zmienników

2002

Polska przegrała 0:2 z Koreą Południową, 0:4 z Portugalią i Jerzy Engel wystawił totalnych zmienników, a byli to: Radosław Majdan, Cezary Kucharski, Maciej Murawski, Arkadiusz Głowacki oraz obecny dyrektor sportowy Legii – Jacek Zieliński, który pełnił nawet rolę kapitana. Dokładnie pięciu „rezerweiros”, którzy nie zagrali wcześniej w Korei i Japonii ani minuty. Najsłynniejszym meczem o honor zmienników pozostaje ten z 2002 roku, po którym nawet Maciej Maleńczuk nagrał piosenkę „Mundialeiro”, a jej fragment brzmi tak:

W akcie skruchy desperacji i rozpaczyTreneiro wstawia pięciu nowych graczyW trzecim meczu z amerykaneirosWchodzi pięciu rezerwowych bohateiros

Bohateiros, bohateirosW pięknym stylu pokonali hamburgeirosRezerweiros, rezerweirosNikomu niepotrzebnych pięciu bohateiros

2006

Bohaterem spotkania z Kostaryką był zdobywca dwóch bramek po stałych fragmentach – Bartosz Bosacki. Wbrew pozorom nie był on jednak rezerwowym. Co prawda miał na turniej w ogóle nie jechać i załapał się z listy rezerwowych, zastępując Damiana Gorawskiego, ale po blamażu z Ekwadorem to on z Niemcami wyszedł w podstawowej jedenastce i miejsce to w składzie utrzymał.

Tym razem wyjątkowo nie doszło do zmiany bramkarza i po raz trzeci zagrał Artur Boruc, a to spowodowało, że ani Tomasz Kuszczak, ani Łukasz Fabiański nie zaliczyli nawet minuty. Paweł Janas nie użył też ani razu Sebastiana Mili, Seweryna Gancarczyka oraz Piotra Gizy i w praktycznie zerowym stopniu dał szansę rezerwowym. Dlaczego? Bo wprowadził jedynie Grzegorza Rasiaka na pięć minut. Pozostali byli graczami podstawowej jedenastki. Formacja defensywna się kompletnie nie zmieniła: Żewłakow, Bąk, Bosacki, Baszczyński. To identyczna czwórka jak z Niemcami. Krzynówek i Radomski grali w trzech meczach od początku. I pewnie Radosław Sobolewski też by grał, ale dostał czerwoną kartkę z Niemcami i Janas musiał nieco głębiej wycofać Szymkowiaka.

Cóż, w tym przypadku zmiennicy dostali praktycznie zerową szansę.

2018

Jeśli chodzi o mundial w 2018 roku, to właśnie na nim 21-letni Jan Bednarek zagrał 3/3 mecze i stał się podstawowym wyborem na pozycji stopera do dzisiaj. To on zdobył bramkę z Japonią po asyście Rafała Kurzawy. Kurzawy, który Senegal i Japonię przesiedział na ławce, a w meczu o pietruszkę dostał szansę od pierwszej minuty i zagrał ich aż 80. To się opłaciło, bo gracz Górnika Zabrze zaprezentował się bardzo dobrze i niedługo po mundialu – 6 sierpnia 2018 roku – na zasadzie transferu definitywnego przeszedł do francuskiego Amiens SC.

Zastąpił go na murawie w 80. minucie Sławomir Peszko, dla którego było to pożegnanie z kadrą, ostatni występ i jednocześnie pierwsze 10 minut na MŚ 2018. Także zero minut w dwóch meczach miał Artur Jędrzejczyk i Adam Nawałka dał mu szansę w tym trzecim. Wspólny mianownik 2002, 2018 oraz 2024 to także zmiana bramkarza. Wojciecha Szczęsnego (słynny błąd z Senegalem) zastąpił Łukasz Fabiański.

Fot. PressFocus

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA