Premier League: Chelsea krok od pucharów, Man United walczy dalej
Wieczorem 15 maja rozegrano ostatnie zaległe mecze Premier League. Brighton podejmował przed własną publicznością Chelsea, a Manchester United mierzył się na Old Trafford z Newcastle. Starcia te miały duże znaczenie w kontekście tego, kto w przyszłym sezonie będzie reprezentował Anglię w Lidze Europy, a kto w Lidze Konferencji.
Brighton – Chelsea 1:2
Na The Amex Stadium przyjechali starzy dobrzy znajomi. W wyjściowym składzie Chelsea znaleźli się dwaj byli piłkarze Brighton – Marc Cucurella i Moises Caicedo. Dla Ekwadorczyka była to pierwsza wizyta na stadionie ”Mew” po przenosinach na Stamford Bridge latem 2023 roku. Cucurella zaś na The Amex Stadium zagrał do tej pory raz i nie wspomina tego meczu miło. W październiku 2022 roku prowadzona przez Grahama Pottera (byłego trenera Brighton) Chelsea została rozbita 1:4. Na ławce rezerwowych znalazł się także Levi Colwill, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Brighton.
W przypadku porażki Newcastle z Manchesterem United i zwycięstwa z Brighton, Chelsea wskoczyłaby na szóste miejsce, dające póki co eliminacje Ligi Konferencji. Po pierwszej połowie taki scenariusz miał miejsce, bowiem ”Sroki” przegrywały na Old Trafford 0:1, a Chelsea prowadziła 1:0 po bramce Cole’a Palmera. Anglik strzelił już 22. gola w tym sezonie Premier League, a łącznie zanotował udział przy 32 ligowych bramkach Chelsea. Palmer pobił tym samym najlepszy wynik Edena Hazarda w Chelsea z sezonu 2018/19, kiedy to Belg w Premier League strzelił 16 goli i zanotował 15 asyst.
Most Premier League goals scored for Chelsea in a single season:
◎ 29 – Didier Drogba (09/10)
◎ 23 – Jimmy Floyd Hasselbaink (00/01)
◎ 23 – Jimmy Floyd Hasselbaink (01/02)
◎ 22 – Frank Lampard (09/10)
◉ 22 – Cole Palmer (23/24)Incredible. 🥶#BHACHE pic.twitter.com/lLojK6kif1
— Squawka Live (@Squawka_Live) May 15, 2024
W 42. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Mychajło Mudryk. Kilka minut wcześniej Tariq Lamptey zaatakował Ukraińca w sytuacji, gdy obaj znajdowali się daleko od rozgrywanej piłki. Nie dość, że sędzia Michael Salisbury, który był ustawiony niedaleko nie zareagował od razu, to w dodatku VAR nie podjął się interwencji. Reprezentant Ghany mógł więc jak gdyby nigdy nic kontynuować grę, choć bezpodstawnie staranował swojego przeciwnika.
W miejsce ogłuszonego Mudryka pojawił się Christopher Nkunku. Dla sprowadzonego za 70 mln euro Francuza był to dopiero dziesiąty występ w Premier League, ale za to już po ok. pół godziny gry wpisał się na listę strzelców. Najpierw Noni Madueke wypuścił prawym skrzydłem Malo Gusto, a ten wystawił piłkę ustawionemu w okolicach punktu karnego rodakowi. Nkunku ”płaskim” strzałem pokonał Barta Verbruggena, a Holendrowi pozostało jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem.
Christopher Nkunku has more goals (3) than starts (2) in the Premier League this season. 🎈#BHANEW pic.twitter.com/yvRv9je961
— Squawka Live (@Squawka_Live) May 15, 2024
W 13 ostatnich ligowych meczach Chelsea zanotowała zaledwie jedną porażkę, a wygrana z Brighton była dla ”The Blues” już czwartą z rzędu w lidze. To najlepsza seria Chelsea w Premier League od… października 2021 roku, a więc kiedy zespół prowadził jeszcze Thomas Tuchel, a klub był raptem parę miesięcy po triumfie w Lidze Mistrzów. Dość powiedzieć, że z tamtego składu ostało się zaledwie pięć nazwisk – wieczny rezerwowy Marcus Bettinelli, Trevoh Chalobah, Thiago Silva, Ben Chilwell oraz Reece James.
Ten ostatni zaliczył na The Amex ”spektakularne ”wejście smoka, bo po niecałych 20 minutach obejrzał czerwoną kartkę. Była to trzecia czerwona kartka wychowanka ”The Blues” w karierze klubowej, z czego druga w tym sezonie. Grająca w osłabieniu Chelsea kilka minut przed końcem doliczonego czasu straciła jeszcze bramkę na 1:2, kiedy to po dograniu z lewej strony Joao Pedro z bliskiej odległości piłkę do siatki wpakował Danny Welbeck. Gospodarzom nie udało się jednak doprowadzić do wyrównania. Brighton ten sezon zakończy na maksymalnie 10. miejscu – najgorszym od trzech lat. Warto dodać, że cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Jakub Moder.
Manchester United – Newcastle 3:2
Manchester United ten sezon może zakończyć maksymalnie na szóstym miejscu. Gdyby uplasował się na tym miejscu, niezależnie od wyniku finału FA Cup z jego udziałem, zagrałby w Lidze Europy. Zwycięstwo w Pucharze Anglii daje bowiem kwalifikację do fazy ligowej Ligi Europy, a wygrana Manchesteru City oznacza, że drużyna z szóstego miejsca zagra w tych rozgrywkach. Podopieczni Erika ten Haga musieliby jednak liczyć na dwa potknięcia Chelsea i Newcastle.
I choć pierwszy scenariusz był trudny do realizacji, bo Chelsea prowadziła do przerwy z Brighton, Newcastle po pierwszej połowie przegrywało z Manchesterem United 0:1. ”Czerwone Diabły” wyszły na prowadzenie w 31. minucie, kiedy to piłka po zagraniu Amada Diallo szczęśliwie trafiła do niepilnowanego w polu karnym Kobbiego Mainoo. Wychowanek Man United ze spokojem zdążył przyjąć piłkę i oddać strzał, z którym nie poradził sobie Martin Dubravka. Piłkarze Newcastle sugerowali pozycję spaloną 19-letniego Anglika, lecz powtórki wykazały, że Kieran Trippier w karygodny sposób złamał linię spalonego.
United have won 293 out of their 317 previous Premier League home games when leading at half-time. 🤪 https://t.co/5NaClj9suz
— Squawka (@Squawka) May 15, 2024
Kilka minut po przerwie sytuacja wróciła jednak do punktu wyjścia. Po niedokładnym wznowieniu od własnej gry bramki Sofyan Amrabat nie sięgnął piłki, w efekcie czego przechwycił ją Alexander Isak. Szwed rozrzucił grę do wbiegającego prawym skrzydłem Jacoba Murphy’ego, a ten zacentrował na pole karne. Do futbolówki dopadł Anthony Gordon, który z bliskiej odległości pokonał Andrę Onanę i strzelił drugiego wyjazdowego gola w tym sezonie Premier League, z czego pierwszego od niemal ośmiu miesięcy.
Chwilę później Gordon do bramki mógł dołożyć asystę, kiedy wraz z Alexandrem Isakiem wyszedł z kontrą ”dwa na jeden”. Gordon wystawił piłkę Szwedowi, jednak ten nie wykorzystał znakomitej sytuacji ”sam na sam”. Po pięciu minutach pudło to zemściło się na piłkarzach Newcastle. Z rzutu rożnego na pole karne dośrodkował Bruno Fernandes, futbolówkę głową wybił Jacob Murphy, a do bezpańskiej piłki dopadł Amad Diallo, który huknął lewą nogą i strzelił pierwszego w karierze gola w Premier League.
Amad Diallo! Co za trafienie 🚀 21-latek daje prowadzenie Manchesterowi United! #domPremierLeague pic.twitter.com/vN6sRM1k3h
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 15, 2024
W 82. minucie na placu gry zameldował się Rasmus Hojlund i zaliczył prawdziwe wejście smoka. Duńczyk potrzebował zaledwie kilkadziesiąt sekund, by wpisać się na listę strzelców. Marcus Rashford wyprowadził kontratak, po czym podał do Bruno Fernandesa, a ten zagrał między nogami Joelintona w kierunku Hojlunda. Duńczyk zbiegł nieco z piłką do prawej strony, a ta po ”płaskim” strzale między nogami Lewisa Halla wylądowała w siatce.
Przy takim rezultacie wydawało się, że jest pozamiatane, ale na początku doliczonego czasu gry Hall nieco odkupił swoje za udział przy utracie bramki na 1:3. 19-latek zgarnął na przedpolu wybitą z rzutu rożnego piłkę i mocnym strzałem lewą nogą podłączył swój zespół do tlenu. Wychowanek Chelsea również zanotował tego wieczora pierwsze trafienie w Premier League. To jednak nie wystarczyło i Newcastle po raz pierwszy od września 2021 roku przegrało na Old Trafford.
Kapitalna bramka Lewisa Halla w doliczonym czasie gry z Manchesterem United!#domPremierLeague pic.twitter.com/dWJ3qiNxpD
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) May 15, 2024
Na kolejkę przed końcem Chelsea wskoczyła na szóste miejsce w tabeli, które w tej chwili daje jej eliminacje Ligi Konferencji. ”The Blues” mogą jednak myśleć o Lidze Europy, bowiem Manchester City jest zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w FA Cup. Do ”zaklepania” szóstego miejsca Chelsea potrzebuje zaledwie punktu w meczu z Bournemouth, a wygrana z ”Wisienkami” przy jednoczesnej porażce Tottenhamu przeciwko Sheffield United pozwoli im wskoczyć nawet na piąte miejsce.
Manchester United zrównał się zaś punktami z Newcastle i wciąż ma szanse na zakończenie sezonu na siódmym miejscu. Jeśli ”Czerwone Diabły” przegrają finał FA Cup, ale zajmą siódme miejsce, w przyszłym sezonie zagrają w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Do Chelsea Manchester United traci trzy punkty, ale nie ma już szans na przeskoczenie ”The Blues” ze względu na znacznie gorszy bilans bramkowy (-3 przy +13 po stronie Chelsea).
fot. screen Viaplay
Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:
- CZECHY 2004
- HISZPANIA 2012
- HOLANDIA 2000
- DANIA 2020
- DANIA 1992
- GRECJA 2004
- FRANCJA 1984
- ŁOTWA 2004
- CZECHY 1996
- TURCJA 2008
- HOLANDIA 1988
- WALIA 2016
A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:
- EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
- EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
- EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
- EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie
Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024: