Albania ratuje remis w samej końcówce
Mecz Chorwacja – Albania otworzył drugą kolejkę gier na mistrzostwach Europy. Oba zespoły po przegranej w pierwszym meczu musiały dziś zdobyć punkty, by marzyć o grze w fazie pucharowej. Mimo, że Albania uratowała remis 2:2 w samej końcówce, obie ekipy do ostatniego meczu będą musiały walczyć o awans do dalszych gier.
Albania się uratowała
W pierwszym meczu podopieczni Sylvinho postraszyli Włochów. Choć Albania co prawda przegrała 1:2, tak jednak pozostawiła po sobie dobre wrażenie. W meczu z Chorwatami Albańczycy musieli zdobyć jakiś punkt, by wciąż się liczyć w walce o awans do fazy pucharowej. Albania była dziś lepszym zespołem (a na pewno w pierwszej połowie). Od początku piłkarze tej reprezentacji pokazywali większe chęci do gry. To wszystko się działo mimo nieprzychylnych opinii, które sugerowały wysoką porażkę Albańczyków. Już w 11. minucie Laci dał niespodziewane prowadzenie „Orłom”. Asystował mu Jasir Asani.
W drugiej części kibice Albanii przeżywali prawdziwą katuszę emocjonalną. Niepotrzebnie aż tak bardzo się cofnęli. Po kuriozalnej i pinballowej bramce samobójczej Gjasuli wydawało się, że nie dadzą rady się podnieść. W tamtym momencie wynik 1:2 sprawiał, że Albania mogła się już żegnać z turniejem. Nagle stał się cud. Ten sam Klaus Gjasula w doliczonym czasie gry z bycia antybohaterem stał się wybawcą. Jego gol dał cenny punkt drużynie. W meczu z Hiszpanią już tak łatwo może jednak nie być. To wtedy rozstrzygnie się walka o być albo nie być Albanii w 1/8 finału EURO 2024.
𝐀𝐥𝐛𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐰 𝟗𝟓. 𝐦𝐢𝐧𝐮𝐜𝐢𝐞❗
𝐍𝐚 𝐫𝐞𝐦𝐢𝐬❗
𝐏𝐨 𝐩𝐮𝐧𝐤𝐭❗
𝐏𝐨 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣𝐞 𝐧𝐚 𝐚𝐰𝐚𝐧𝐬❗ pic.twitter.com/f6l7vWyCa7— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Chorwaci byli bezradni
Wydawało się, że po porażce 0:3 z Hiszpanią gorzej być nie może. Otóż może. Chorwacja w dzisiejsze popołudnie wydawała się wielkim faworytem do zgarnięcia trzech oczek w starciu z Albanią. Do pewnego momentu Luka Modrić i spółka sprawiali wrażenie, że plan minimum Zlatko Dalicia się opłaci. Byli beneficjentem tego, że Albania oddała im pole do gry. Świetne zmiany i trochę farta dało im prowadzenie 2:1. W piłce nożnej jednak gra się do końca.
Pierwsza połowa pokazała, że Chorwaci niewiele wyciągnęli wniosków po meczu z Hiszpanią. Momentami „Vatreni” bili głową w mur. Najgorszym na boisku przez dłuższy czas był Ivan Perisić, który grając na lewym wahadle, nadawał się już do zmiany tak naprawdę po 15 minutach gry. W drugiej części Chorwaci zmienili wreszcie podejście do gry. Pojawiły się szybsze akcje, granie na jeden kontakt. To zaowocowało dwoma golami w dwie minuty. Doskonałą zmianę dał Ante Budimir z Osasuny. Najpierw trafił Kramarić właśnie po asyście napastnika z La Liga. Z kolei drugiego gola sprezentował w 76. minucie Gjasula. Tę akcję też napędził Budimir.
𝐂𝐨 𝐳𝐚 𝐩𝐞𝐜𝐡 𝐀𝐥𝐛𝐚𝐧𝐢𝐢❗
Klaus Gjasula "wpada" na odbitą piłkę i już Chorwacja na prowadzeniu!
🔴📲 NA ŻYWO #CROALB 2:1 ▶️ https://t.co/4XeyF13xEO pic.twitter.com/21k2rYbVnc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Wymowny był po ostatnim gwizdku sędziego wzrok Luki Modricia. Legenda Realu Madryt i reprezentacji Chorwacji wydawała się bezradny. Momentami dziś wydawało się, że jego koledzy nie nadążają za jego myślami. Jeszcze raz podkreślmy, że złotą zmianę w Chorwacji dał dziś Ante Budimir. Napastnik, który na co dzień występuje w barwach Osasuny wypracował bramki na 1:1 i na 2:1. Ma za sobą sezon życia, gdyż w La Liga strzelił aż 17 goli i walczył o koronę króla strzelców.
Chorwaci jeszcze nie odpadli z turnieju. W ostatnim meczu grupowym z Włochami będą musieli zagrać o niebo lepiej niż do tej pory. Będą musieli liczyć także na stratę punktów Albanii z Hiszpanią. Bo jeśli Albania chociażby zremisuje swój mecz, tak Chorwacja może pożegnać się z turniejem.
fot. PressFocus
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:
- NIEMCY
- SZKOCJA
- WĘGRY
- SZWAJCARIA
- HISZPANIA
- WŁOCHY
- CHORWACJA
- ALBANIA
- SŁOWENIA
- DANIA
- SERBIA
- ANGLIA
- POLSKA
- HOLANDIA
- AUSTRIA
- FRANCJA
- SŁOWACJA
- BELGIA
- RUMUNIA
- UKRAINA
- CZECHY
- PORTUGALIA
- GRUZJA
- TURCJA