Niemcy ratują remis w doliczonym czasie

23.06.2024

Sąsiedzkie starcie o to, kto wygra grupę A. Niemcy kontra Szwajcaria. Oczywistym faworytem przed spotkaniem była drużyna gospodarzy tego turnieju. Podopieczni Juliana Nagelsmanna w przekonującym stylu wygrali oba poprzednie starcia, z kolei prowadzeni przez Murata Yakina Szwajcarzy pokonali Węgrów i zanotowali remis ze Szkocją. Dzisiaj to „Die Mannschaft” nie okazali się zespołem lepszym jedynie remisując ze Szwajcarami 1:1.

Pech Niemców

Już w drugiej minucie spotkania pierwszą okazję mieli Niemcy. İlkay Gündoğan otrzymał piłkę w polu karnym, lecz jego strzał zablokował Yann Sommer. Chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarz reprezentacji Szwajcarii ponownie musiał interweniować.

Stroną kontrolującą spotkanie byli gospodarze turnieju. W 16. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Robert Andrich. Yann Sommer fatalnie się pomylił źle obliczając tor lotu piłki, a ta wpadła do siatki nad jego rękami. Na jego szczęście – kilka sekund wcześniej Jamal Musiala faulował jednego z obrońców. Sędzia tego spotkania Daniele Orsato po analizie VAR stwierdził, że w akcji bramkowej Niemiec rzeczywiście faulował, ratując tym samym szwajcarskiego bramkarza przed kompromitacją.

https://twitter.com/ESPNFC/status/1804958074576216145

Szwajcarzy niszczą kupony

Pierwszą dogodną sytuację do strzelenia bramki Szwajcarzy wykreowali sobie dopiero w 28. minucie. Remo Freuler dośrodkowywał z lewej strony w pole karne, tam znalazł się Dan Ndoye. Szwajcar dołożył nogę i pokonał Manuela Neuera. Niespodzianka stała się faktem.

Szwajcarzy poczuli krew ofiary. Później ponownie Ndoye znalazł się w dobrej sytuacji na skraju pola karnego. Jego strzał o centymetry minął słupek bramki reprezentacji Niemiec. Dziesięć minut po strzelonej bramce doszło niebezpiecznej sytuacji. Jonathan Tah dosiadł Breela Embolo niczym niesfornego rumaka. Jak przystało na czarnego konia turnieju, Szwajcar próbował się oswobodzić z uchwytu rywala – został jednak powalony na ziemię.

Niemcy mieli swoje okazje, gdyż Szwajcarzy nie byli najlepiej zorganizowani w środku pola. Nie potrafili jednak przekuć sytuacji na poważne zagrożenie pod bramką Yanna Sommera. Większość prób lądowała daleko nad bramką Szwajcarów. Jak zawsze – aktywny był Jamal Musiala, aczkolwiek nawet on nie był w stanie w pojedynkę wypracować sobie stuprocentowej okazji.

Niemrawy start drugiej połowy

W 50. minucie spotkania dobrą sytuację miał Jamal Musiala. Niemiec znalazł się przed polem karnym Szwajcarów i uderzył w kierunku bramki. Yann Sommer odbił piłkę przed siebie. Tam znalazł się Gündoğan, lecz nie trafił w piłkę.

Kilka minut później strzału z dystansu próbował Toni Kroos. Zawodnik, który po tym turnieju zakończy karierę piłkarską nie może zaliczyć tej próby do udanych. Piłka po jego strzale minęła bramkę rywali o kilka metrów. Spotkanie ze Szwajcarią nie było zdecydowanie najlepszym spotkaniem w karierze zawodnika Realu Madryt. Niemiec zanotował kilka niecelnych podań w niezbyt wymagających sytuacjach do czego przez lata nas nie przyzwyczaił.

Pierwsze fragmenty drugiej połowy nie przyniosły realnego zagrożenia. Po ponad godzinie gry oba zespoły zdecydowały się na zmiany. Na boisku został jednak bezużyteczny w tym spotkaniu Kai Havertz. W 67. minucie stanął przed szansą pokonania Sommera,. ale główkował nad poprzeczką.

Niemcy uratowani

Trzy minuty później po indywidualnej akcji Floriana Wirtza przed szansą stanął Joshua Kimmich. Z piątego metra uderzał w kierunku bramki, lecz w ostatnim momencie zablokował go wślizgiem Manuel Akanji. Co prawda to Niemcy byli drużyną częściej utrzymującą się przy piłce, lecz zagrożenie pod bramką Szwajcarii było znikome. W miarę upływu czasu „Die Mannschaft” grali coraz prościej (na wrzutki). Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Toni Kroos uderzał z rzutu wolnego. Sommer bez większych problemów obronił.

Chwilę później Ruben Vargas otrzymał kapitalne podanie i trafił do siatki Niemców. Okazało się, że podanie jednak nie było tak kapitalne – skrzydłowy był na pozycji spalonej.

W 88.minucie swoją szansę miał Granit Xhaka. Zawodnik Arsenalu otrzymał piłkę w okolicach 30 metra i uderzył w kierunku bramki. Manuel Neuer wyciągnął się niczym młodzieniaszek i końcówkami palców sięgnął piłkę, parując ją na rzut rożny.

Do niespodzianki zabrakło niewiele. W doliczonym czasie gry jedno z wielu dośrodkowań „na aferę” wykorzystał niezawodny Niclas Füllkrug. Wprowadzony z ławki napastnik wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu innego zmiennika – Davida Rauma i wpakował piłkę do siatki obok bezradnego Sommera. Niemcy uciekli spod topora. Remis dał im pierwsze miejsce w grupie i biorąc pod uwagę przebieg spotkania – był to sprawiedliwy wynik.

fot. PressFocus

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA
typy dnia
kurs 2.06
Borussia Dortmund - St. Pauli
Powyżej 1.5 goli w 1. połowie
TAK
kurs 1.95
Real Madryt - Borussia Dortmund
Powyżej 3.5 goli
TAK
kurs 1.86
FC Barcelona - Bayern Monachium
Powyżej 3.5 goli
TAK