Toni Kroos – Jedyny w swoim rodzaju

Napisane przez Rafał Dubiel, 01 czerwca 2024
Toni Kroos

Mawia się, że nie ma ludzi niezastąpionych a każdego specjalistę da się zastąpić skończoną liczbą stażystów. W piłkę nożną gra się jednak w jedenastu i trzeba zmieniać zawodników jeden do jednego. Istnieją jednak piłkarze, których nie da się zastąpić. Toni Kroos jest jednym z nich. Legendarny niemiecki pomocnik finałem Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund zakończy klubową karierę. Jeden z najwybitniejszych umysłów futbolu następnie pojedzie na EURO 2024, a tuż po nim w wieku 34 lat zawiesi buty na kołku.

➡️ Załóż konto z kodem promocyjnym FUTBOLNEWS i odbierz freebet 300 złotych, jeśli Kroos wykona min. jedno celne podanie w meczu Realu z BVB! ⬅️

Promocja na celne podanie Kroosa w finale Ligi Mistrzów

Wyjątkowy człowiek

Toni Kroos jest przedstawicielem wymierającego już gatunku piłkarzy, dla których słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Zawsze powtarzał, że chciałby zakończyć karierę będąc na szczycie. Ambicja nie pozwoliłaby mu stać się rezerwowym rozgrywającym kilka spotkań w sezonie, ani tym bardziej wyjechać do ligi, w której płacą horrendalne pieniądze mógłby przysłużyć się rozwojowi futbolu.

Niemiecki pomocnik od dawna krytykował pomysł wyjeżdżania do państw pokroju Chin, Japonii, USA czy ostatnio Arabii Saudyjskiej w celu dorobienia do emerytury. Otwarcie krytykował chociażby Gabriego Veigę, który w wieku 21 lat zamienił La Ligę na Saudi Pro League przenosząc się do Al-Ahli.

Tło jest takie, że nie sądzę, aby było to dobre dla młodych zawodników, aby przychodzili do ligi i rezygnowali z rozwoju, wielkich meczów i wysokiego poziomu w Europie, na którym z pewnością mogliby grać, ze względu na pieniądze z ligi saudyjskiej.

Toni Kroos mógłby jeszcze przez wiele lat „odcinać kupony” idąc śladami Andresa Iniesty (który do dzisiaj gra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich) czy chociażby Xaviego, który na ostatnie kilka lat swojej piłkarskiej kariery wyjechał do Kataru. Zwłaszcza po tak fenomenalnym sezonie, który może zwieńczyć triumfem w finale Ligi Mistrzów.

Wyjątkowy piłkarz

W historii futbolu nie było, nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie drugiego takiego piłkarza jak Toni Kroos. Niemiecka precyzja połączona z elegancją. To jeden z tych piłkarzy, których trudno nienawidzić. Dla przeciętnego kibica geniusz Toniego Kroosa może być nie do końca widoczny. Wszak Niemiec nigdy nie należał do najbardziej przebojowych zawodników na świecie. Nigdy nie dryblował pomiędzy kilkoma przeciwnikami, nie zdobywał regularnie spektakularnych bramek.

A jednak, jego wpływ na grę drużyn, w których występował był aż nadto widoczny. Nie urodził się drugi piłkarz z tak rozwiniętym zmysłem regulowania tempa gry jak Toni Kroos. Nigdy nie bał się presji i z piłką potrafił zrobić wszystko. On zapewniał spokój. Czasami wyglądał jakby brakowało mu intensywności, poruszał się zbyt wolno, nie zawsze zdążył doskoczyć do rywala w defensywie.

Przez lata Toni Kroos przyzwyczaił nas do fenomenalnej gry, niezwykle celnych podań, kapitalnych przerzutów. Obserwowaliśmy to co tydzień, co mecz. Może dlatego, że geniusz nam tak spowszechniał nigdy nie został należycie doceniony? Gdybyśmy wiedzieli o jego decyzji wcześniej może docenilibyśmy go bardziej. Nie doceniali go nawet rodacy, z Ulim Hoenessem na czele, który w 2021 roku na jego temat wypowiadał się w ten sposób:

Bardzo lubię Kroosa, zaliczył kilka występów na światowym poziomie i był świetny w Bayernie, ale jego styl gry jest przestarzały. Kroos nie pasuje do współczesnego futbolu. Jego sposób gry jest całkowicie skończony. Grał do boku, znowu do boku, a wtedy obrona przeciwnika potrafiła się zorganizować.

Pożegnanie, na które nie byliśmy gotowi

Decyzja Toniego Kroosa mimo, że zapowiadana przez lata zaskoczyła nas wszystkich. Niemiec otrzymał propozycję nowej umowy z Realem Madryt, ma dopiero 34 lata. Czasy się zmieniły, kiedyś zawodnik w tym wieku rzeczywiście był traktowany jako sportowy emeryt – dzisiaj wiek zawodników znacząco się wydłużył i często ten „prime” przychodzi dopiero po trzydziestce. Kibice Realu Madryt pogodzili się z faktem, że Luka Modrić opuści klub po sezonie. Cała Hiszpania tak twierdziła, Chorwat otrzymywał owacje na stojąco na stadionach rywali, którzy dziękowali mu za lata gry w La Liga.

Toni Kroos miał zostać. Liga nie zdążyła go należycie pożegnać. Sezon 2023/2024 był ostatnią trasą koncertową tego artysty a my nie mieliśmy o tym pojęcia, że to ostatni raz kiedy możemy go podziwiać.

Cały ten tekst brzmi niczym mowa pogrzebowa i zdaję sobie z tego sprawę. Z tym, że to nie Toni Kroos umiera. To futbol traci cząstkę swojej duszy. Świat się zmienia, piłka nożna również. Coraz mocniej zmierzamy w kierunku intensywności. Real Madryt jest tego doskonałym przykładem – Ferland Mendy, Fede Valverde, Jude Bellingham, Aurelien Tchouameni, Eduardo Camavinga, Vinicius Junior, Rodrygo… oni wszyscy są czołowymi zawodnikami jeśli chodzi o intensywność. Potrzebują oni jednak drogowskazu. Człowieka, który będzie przedłużeniem ręki trenera na boisku. I kimś takim w ostatnich latach był właśnie Toni Kroos.

Czy Niemiec będzie wymieniany jednym tchem z pomocnikami takimi jak Xavi, Andres Iniesta, Andrea Pirlo, Zinedine Zidane? Powinien być. Każdy z tych zawodników był geniuszem. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że Toni Kroos jest najbardziej kompletnym z nich i potrafił regularnie robić rzeczy, których reszta nie potrafiła.

Toni Kroos miał pecha

Gdyby Toni Kroos urodził się piętnaście lat wcześniej pewnie mówilibyśmy o nim jako o kilkukrotnym zdobywcy Złotej Piłki. Niemiec miał jednak pecha, trafił na erę zdominowaną przez pewnego niskiego Argentyńczyka i pewnego umięśnionego Portugalczyka. Sezon 2023/2024 w wykonaniu 34-letniego pomocnika jest tak genialny, że wcale nie wykluczam takiej klamry jego kariery.

Gdyby Real Madryt sięgnął po kolejny puchar Ligi Mistrzów, gdyby reprezentacja Niemiec sięgnęła po triumf na mistrzostwach Europy… Złota Piłka dawno przestała być plebiscytem, w którym wybiera się najlepszego piłkarza. Stała się konkursem popularności. Ewentualne sukcesy w klubie i reprezentacji sprawiłyby, że to nie Jude Bellingham ani Vinicius Junior będą głównymi kandydatami do tej nagrody a właśnie Toni Kroos. A decyzja o zakończeniu kariery byłaby kolejnym argumentem, by uhonorować legendarnego pomocnika.

Wspomniałem wcześniej o „Zizou”. Toni Kroos, podobnie jak Zinedine Zidane zdecydował się zakończyć karierę na swoich zasadach. „Zizou” zawiesił buty na kołku po mistrzostwach świata w 2006 roku pomimo, że jego kontrakt z Realem Madryt trwał jeszcze rok. Jedno jest pewne – Toni Kroos nie wróci już na boisko w roli piłkarza, skoro jego własne dzieci nie potrafiły go przekonać do kontynuacji kariery to co mogłoby?

Świat futbolu kocha Toniego Kroosa

Jak stwierdził Carlo Ancelotti – decyzja o zawieszeniu butów na kołku w tym wieku, po takim sezonie pokazuje, że Toni Kroos ma jaja. Niemiec chciałby z pewnością na zakończenie kariery dołożyć szósty triumf w Lidze Mistrzów oraz mistrzostwo Europy. Póki co jego osiągnięcia wyglądają następująco:

  • pięć tytułów Ligi Mistrzów
  • sześć wygranych rozgrywek Klubowych Mistrzostw Świata
  • pięć superpucharów UEFA
  • trzy mistrzostwa Niemiec
  • trzy puchary Niemiec
  • superpuchar Niemiec
  • cztery mistrzostwa Hiszpanii
  • puchar Hiszpanii
  • cztery superpuchary Hiszpanii
  • mistrzostwo świata w 2014 roku

Przyjaciele ze świata futbolu dołożyli swoje trzy grosze komentując decyzję Toniego Kroosa. Oto kilka przykładów komentarzy, których dokonali zawodnicy oraz szkoleniowiec Realu Madryt:

Jude Bellingham: „Nie chodzi o bezpośrednie zastąpienie Kroosa, chodzi o spojrzenie na to, co nam daje i znalezienie sposobu, w jaki jako zespół możemy załatać tę dziurę. Jego rola jest wyjątkowa. Toni Kroos jest graczem jedynym w swoim rodzaju. Potrafi robić rzeczy, których nie potrafi nikt inny w światowym futbolu.”

Vinicius Junior: „Jest jeszcze lepszym człowiekiem niż piłkarzem, którym jest. Był ważny nie tylko dla klubu, ale przede wszystkim dla młodych zawodników, którzy się tu pojawili. Toni sprawia, że wszystkim jest łatwiej. Zawsze kontroluje grę. Kiedy jest presja, wiesz, że jeśli dasz mu piłkę, to jej nie straci.”

Dani Carvajal: „Dałbym mu 10 na 10. Żaden zawodnik nigdy nie powiedziałby źle o Tonim. Wszyscy widzieli jego poziom i był on bardzo konsekwentny. W szatni jest fantastyczną osobą, ma fantastyczną rodzinę i zasługuje na wszystkie dobre rzeczy, które mu się przytrafiają.”

Carlo Ancelotti: „Jego decyzja o odejściu to decyzja wielkiego człowieka, decyzja z charakterem. Żegnamy wielkiego piłkarza, którego mieliśmy szczęście tu mieć. To świetny pomocnik z ogromną jakością i fantastycznym charakterem, z małym ego, który zawsze grał dla drużyny; bardzo altruistyczny.”

Joselu: „Traktował mnie jak brata. Jako zawodnik nie muszę nic mówić: wszyscy go widzieli. Powinien wygrać dwie lub trzy Złote Piłki. Na jego pozycji nie ma zawodnika takiego jak on.”

Fede Valverde: „Jego przejście na emeryturę w momencie, w którym to zrobił, świadczy o tym, jak wielkim jest graczem. Niewielu jest graczy, którzy decydują się przejść na emeryturę w chwilach chwały. Cokolwiek powiem o Tonim, zawsze będzie za mało. Gra z nim była spełnieniem marzeń. Poza boiskiem jest jeszcze lepszy. Jako osoba jest niesamowity.”

Co teraz?

Na pytanie „jak zastąpić Toniego Kroosa” odpowiedź jest prosta – nie da się. To tak jakby ktoś chciał wyrwać serce człowieka i wsadzić tam serce innego gatunku. Niby serce, ale to nie to samo. Podobnie jest w przypadku Niemca, to zawodnik niezastąpiony. Można próbować przykryć jego brak, można przedefiniować styl gry całego zespołu, by inni zawodnicy przejmowali część jego roli, lecz nigdy nie będzie to zamiana jeden do jednego.

Nie wiem jak Real Madryt poradzi sobie bez 34-letniego pomocnika, ale Toni Kroos zdaje się mieć już plan na przyszłość. W swoim podcaście „Einfach mal Luppen” stwierdził, że już od dłuższego czasu przygotowywał się na to co będzie robił po karierze piłkarskiej.

Dzięki różnym projektom, które zbudowałem i które buduję na boku, doskonale wyobrażam sobie życie bez piłki nożnej. To nie znaczy, że nie będę za tym tęsknił. Patrzę na pozytywy: więcej czasu w domu, mniej wyjazdów i pobytów w hotelach… to jest to, co mam w sezonie takim jak ten. Oprócz całej zabawy i zwycięstw, pojawiają się też te uczucia. Te myśli chodziły mi po głowie przez cały czas. Nie mogę się doczekać, kiedy będę miał trochę czasu dla siebie i więcej czasu w domu.

Niemiec to zawodnik jedyny w swoim rodzaju. Świetny piłkarz i dobry człowiek. Nie pozostaje nam nic innego jak podziękować za wszystkie mecze z jego udziałem, które mogliśmy podziwiać przez te wszystkie lata. Toni Kroos – dziękujemy! Będziemy tęsknić.

fot. PressFocus

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA

Wspominamy również słynne mecze mistrzostw Europy:

  1. Holandia – Włochy, EURO 2000
  2. Portugalia – Anglia, EURO 2004

Naczelny redakcyjny krytyk. Merytorykę łączy z humorem. Pisze o wszystkim tym, o czym nikt inny nie chce pisać. Prywatnie kibic Realu Madryt i Asseco Resovii Rzeszów, więc można również powiedzieć, że lubi sukces... okraszony szczyptą masochizmu.