Sheriff traci mistrzostwo Mołdawii po dziewięciu latach

14.05.2024

Po raz pierwszy od 2015 roku Sheriff Tiraspol stracił miano najlepszej drużyny w Mołdawii. Nosa hegemonowi utarł Petrocub Hîncești, dla którego to pierwsze w historii mistrzostwo kraju. Co więcej, Sheriff może nawet nie zakończyć sezonu na drugim miejscu. Na kolejkę przed końcem pozycję wicelidera zajmuje Zimbru i ma dwa punkty przewagi nad Sheriffem.

Sheriff to potentat

Tegoroczny sezon jest 33. w historii mołdawskiej Super Ligi. Liga ta powstała w 1992 roku, tuż po rozpadzie Związku Radzieckiego. W 1998 roku awans do ekstraklasy wywalczył powstały dopiero dwa lata wcześniej Tiras Tiraspol, od 1997 roku znany jako ”Sheriff”. Wtedy to Wiktor Guszan – były oficer KGB, rosyjski oligarcha i zarazem właściciel najpotężniejszego w Nadniestrzu konglomeratu Sheriff – wykupił klub i przekształcił go w Sheriff Tiraspol.

Już w pierwszym sezonie na najwyższym poziomie Sheriff sięgnął po pierwszy z 12 w historii Puchar Mołdawii, a w 2001 roku po raz pierwszy został mistrzem kraju. Do 2010 roku Sheriff nieprzerwanie sięgał po mistrzostwo, aż w sezonie 2010/11 jego dziesięcioletnią dominację przerwała Dacia Chișinău. W kolejnych trzech sezonach Sheriff znów nie miał sobie równych, lecz w sezonie 2014/15 nie obronił tytułu. Mistrzem kraju zostało wówczas Milsami, a Sheriff rozgrywki zakończył dopiero na trzecim miejscu – najniższym od 1999 roku, kiedy to jako beniaminek zajął czwarte miejsce. Po roku Sheriff znów wrócił na tron i przez kolejne osiem lat ponownie był najlepszą drużyną kraju. Wygrywał więc każde kolejne mistrzostwo od 2015/16.

O futbolu w Mołdawii w tym dominacji Sheriffa świetny reportaż zrobił Szymon Janczyk z „Weszło” – TUTAJ.

Przerwana dominacja Sheriffa

W lidze Mołdawii jest tylko osiem drużyn, co sprawia, że po 14 rundach dochodzi do podziału na dwie grupy – mistrzowską i spadkową. Spadkowicz jednak… nie spada od razu z ligi, lecz po tych 14 meczach trafia do rundy play-off na zapleczu i jeszcze w tym samym sezonie może „wywalczyć awans” lub mówiąc inaczej po prostu się utrzymać, czego dokonała ekipa Florești. TOP6 walczy z kolei o mistrzostwo i gra pomiędzy sobą jeszcze po dwa dodatkowe spotkania. To oznacza, że Sheriff zmierzył się z Petrocubem aż cztery razy. Najświeższy mecz to ten z 28 kwietnia – arcyważny, bo wygrany przez świeżo upieczonego mistrza 2:1.

Po dziewięciu latach drugą najdłuższą w historii mołdawskiej ligi dominację Sheriffa przerwał Petrocub Hîncești, który sięgnął po pierwsze w historii klubu tytuł mistrza. W przedostatniej kolejce rundy mistrzowskiej Petrocub zremisował 1:1 z Milsami i tymczasowo odskoczył Sheriffowi na cztery punkty. Hegemon przegrał jednak 0:2 z Zimbru i na kolejkę przed końcem stracił szansę na 22. w historii mistrzostwo Mołdawii. Co więcej, porażka z Zimbru sprawiła, że Sheriff zamienił się z tym klubem pozycjami w tabeli i traci do drużyny z Hîncești dwa punkty. Sheriff może więc zakończyć rozgrywki ligowe na trzecim miejscu i dopiero trzeci raz w historii wypaść poza pierwszą dwójkę.

W przypadku zajęcia trzeciego miejsca Sheriff w przyszłym sezonie przystąpi do eliminacji Ligi Konferencji Europy od pierwszej rundy. Jeżeli jednak zostanie wicemistrzem, a mistrz kraju Petrocub pokona w finale Pucharu Mołdawii Zimbru, klub z Nadniestrza zagra w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy. Sheriff realnie może myśleć o tym drugim scenariuszu, bo w ostatniej kolejce Super Ligi zmierzy się z piątym Balti, a wicelider Zimbru zagra na wyjeździe z Petrocubem.

To był generalnie bardzo słaby sezon w wykonaniu hegemona, o czym świadczą np. porażka aż 0:6 ze Slavią Praga w fazie grupowej Ligi Europy i generalnie wywalczenie tam tylko jednego punkciku po remisie 1:1 ze szwajcarskim Servette Genewa. Kolejną sprawą jest odpadnięcie w półfinale Pucharu Mołdawii z Zimbru, a jeszcze następną wiele pogubionych punktów w fazie mistrzowskiej. Nie przystoi takim mocarzom remisować aż trzech spotkań z rzędu. To zaważyło na mistrzostwie, ponieważ w lidze mołdawskiej punkty z rundy zasadniczej się kasują i bierze się pod uwagę tylko te z rundy play-off. A tam Petrocub jest niepokonany.

fot. FC Sheriff Tiraspol / YouTube

Może zaciekawi Was odrobina nostalgii! Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:

  1. CZECHY 2004
  2. HISZPANIA 2012
  3. HOLANDIA 2000
  4. DANIA 2020
  5. DANIA 1992
  6. GRECJA 2004
  7. FRANCJA 1984
  8. ŁOTWA 2004
  9. CZECHY 1996
  10. TURCJA 2008
  11. HOLANDIA 1988
  12. WALIA 2016


A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:

  1. EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenkahhera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
  2. EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
  3. EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
  4. EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie


Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA