Polska przegrywa z Austrią

21.06.2024

Polska niestety, ale przegrywa z Austrią 1:3. Ten wynik sprawia, że mamy już tylko matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej Euro 2024. Mecz z Francją najprawdopodobniej będzie już tradycyjnym meczem o honor. Aby awansować, będziemy musieli nie tylko wygrać, ale liczyć też na porażkę Austrii z Holandią.

Polska odpada z Euro

Po meczu z Holandią mimo porażki nastroje w kraju były optymistyczne. Wizualnie Polska zasłużyła wówczas na coś więcej niż porażkę 1:2. Przed starciem z Austrią były duże nadzieje. W końcu na papierze to był rywal w naszym zasięgu. Koniec końców jednak to podopieczni Ralfa Ragnicka okazali się za mocni.

Polacy zaczęli katastrofalnie ten mecz. Gernot Trauner, który otworzył wynik w 9. minucie, był praktycznie niekryty. Paweł Dawidowicz nie upilnował stopera Feynoordu.

Wydawało się, że się otrząsnęliśmy z fatalnego początku. Zaczęliśmy szybciej konstruować akcję, Nicola Zalewski z lewej strony wiele razy próbował szybkich ataków. Kulminacyjny moment w naszym wykonaniu przyszedł dzięki Krzysztofowi Piątkowi. Snajper Istanbulu Basaksehir znalazł się w polu karnym, tam gdzie powinien być napastnik. Dobił piłkę do bramki i dał nam nadzieję. Nadzieja jednak umiera ostatnia.

W drugiej połowie już było dużo gorzej. Polska nie potrafiła wrócić do dobrej gry. Nawet wejście Roberta Lewandowskiego i Kamila Grosickiego niewiele nam dało. Dość powiedzieć, że obaj nie mieli żadnej sytuacji by zagrozić ostatecznie bramkarzowi Austriaków.

W meczu z Holandią graliśmy solidnie w obronie. Dziś to się rozsypało. Paweł Dawidowicz popełnił dwa kardynalne błędy, które dały bramki Austrii. Jakub Kiwior i Jan Bednarek nie byli godnymi partnerami. Jakub Piotrowski, który zachwycił w trakcie, chociażby meczu z Walią w barażach, dziś zasłużenie zszedł z boiska w przerwie.

Polacy dziś popełniali zbyt dużo prostych błędów. Wiele podań trafiało do przeciwnika. Dzięki temu Zieliński i nasi napastnicy nie mogli dziś rozwinąć skrzydeł.

Polska ma jeszcze matematyczne szanse na awans. Jednak w meczu z Francją byśmy musieli wygrać i liczyć na wysoką porażkę Austrii z Holandią. Kto wie, może za szybko uwierzyliśmy, że stać tę drużynę na dobry wynik. Były ku temu powody, jednak musimy zejść na ziemię. Michał Probierz ponoć ma zostać na stanowisku trenera niezależnie od wyników. Zobaczymy, czy uda mu się dalej zmieniać tę kadrę po Euro w zbliżającej się Lidze Narodów jesienią.

Austria wykorzystała nasze słabości

Austria z Francją grała dużo lepiej w defensywie niż w ofensywie. Dzisiaj to były odwrotne proporcje. Z przodu tercet Arnautović, Sabitzer i Baumgartner wypunktowali nas jak rasowy bokser.

Austriacy byli konsekwentni. Wykorzystali nasze błędy w środku pola i w defensywie. Przez środek pola przeszła przecież akcja na 1:2, którą wykorzystał Baumgartner.

Trzecia bramka wyszła z podobnego schematu. Wojciech Szczęsny nas nie uratował nie tylko przy wyjściu do piłki, ale też przy samym rzucie karnym, który wykorzystał Marko Arnautović.

Austria wciąż jest w grze o awans. Podopiecznych Ralfa Ragnicka zagrają jeszcze z Holandią. Przynajmniej remis powinien dać im promocję do 1/8 finału Euro 2024. Bez względu na nasz wynik z Francją.

fot. PressFocus

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA