Andres Iniesta spadł z ligi
Andres Iniesta ma już 40 lat, ale nadal czynnie gra w piłkę. Jest kapitanem występującego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Emirates Club. Hiszpan nie zaliczy tego sezonu do udanych. Jego klub był beniaminkiem i spadł z ligi, zajmując przedostatnie miejsce. Wygrał zaledwie cztery spotkania na 25.
Beniaminek nie dał rady
Emirates Club to beniaminek najwyższej ligi Zjednoczonych Emiratów Arabskich z sezonu 2022/23. Przegrał tam jedynie o cztery punkty z Hatta Club (gdzie grał znany z Bournemouth Benik Afobe). Zespół kompletnie nie poradził sobie w nowych warunkach bez swojego gwiazdora – Diogo Acosty. Brazylijczyk odszedł z klubu, a rok temu strzelił 24 gole i ciągnął ofensywną grę, bardzo mocno pomagając w wywalczeniu promocji. 19 bramek dołożył także Silva Lithierry. W ataku w miejsce Brazylijczyka występował w tym sezonie… Paco Alcacer, jednak znany Hiszpan nie trafia tak często do siatki. Jest jedynie wypożyczony, a strzelił tylko siedem goli. Od takiego snajpera trzeba wymagać więcej.
🇦🇪Arabão ao lado — Andrés Iniesta acaba de ser REBAIXADO com o Emirates Club na liga dos EAU.
A equipe conseguiu apenas 4 vitórias em 25 jogos.
— Central do Arabão (@centraldoarabao) June 1, 2024
Najbardziej fatalną serię Emirates Club zaliczył jesienią, gdy przegrał aż 10 spotkań z rzędu. Największym blamażem i wstydem było 0:7 z Al-Ahli Dubai. W tamtym meczu akurat Andres Iniesta nie grał, podobnie jak w połowie tej fatalnej serii. Trzeba przyznać, że z nim w składzie arabski klub punktował lepiej. Po 13 kolejkach, czyli całej rozegranej rundzie jesiennej, Emirates Club miał na koncie… zaledwie cztery punkty. Przegrał aż 11 spotkań. Nie wróżyło to niczego dobrego, a jednak podjął walkę wiosną. Przyczynił się do tego właśnie Andres Iniesta, który często grał po 90 minut i strzelił trzy gole – dwa z karnych i jednego po asyście Alcacera.
Podopieczni Benny’ego Carbone, który został zatrudniony pod koniec kwietnia, przegrali na wyjeździe z Al-Bataeh (2:3), czym przypieczętowali spadek. Co prawda mają do rozegrania jeszcze jedną kolejkę, ale nie da się już odrobić pięciu punktów straty do Khorfakkan. Iniesta podpisał tylko roczny kontrakt i pobrudził swoje CV degradacją. Co ciekawe, zespół, który rok temu został mistrzem zaplecza znalazł się… za plecami Emirates Club. Zajął jeszcze gorszą – 14. lokatę i również spadł od razu na drugi poziom rozgrywkowy.
Iniesta w klubie 1000
W marcu 2024 roku Andres Iniesta świętował jubileusz. Rozegrał 1000. mecz w karierze seniorskiej. Nie ma nic dziwnego w tym, że najwięcej meczów spośród całego „tysiaka” rozegrał w koszulce Barcelony. Oficjalna klubowa strona wyliczyła, że były to dokładnie 723 spotkania, licząc także te z rezerw. Stamtąd odszedł do Vissel Kobe z Japonii i spędził tam kilka lat. Występował w jednej drużynie z Lukasem Podolskim czy Davidem Villą, a prowadził go Juanma Lilo, obecny asystent Pepa Gurdioli w Manchesterze City. W tym sezonie przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jubileusz tysięcznego występu uczcił oczywiście… porażką.
Andrés Iniesta has played yesterday hist 1000th career game.
He has never received a red card during these 1000 games. Respect. 👏❤️ pic.twitter.com/vRQHAhQdEa
— Football Factly (@FootballFactly) March 4, 2024
Fot. screen Twitter
Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:
- NIEMCY
- SZKOCJA
- WĘGRY
- SZWAJCARIA
- HISZPANIA
- WŁOCHY
- CHORWACJA
- ALBANIA
- SŁOWENIA
- DANIA
- SERBIA
- ANGLIA
- POLSKA
- HOLANDIA
- AUSTRIA
- FRANCJA
- SŁOWACJA
- BELGIA
- RUMUNIA
- UKRAINA
- CZECHY
- PORTUGALIA
- GRUZJA
- TURCJA
Wspominamy również słynne mecze mistrzostw Europy: