Andres Iniesta spadł z ligi

02.06.2024

Andres Iniesta ma już 40 lat, ale nadal czynnie gra w piłkę. Jest kapitanem występującego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Emirates Club. Hiszpan nie zaliczy tego sezonu do udanych. Jego klub był beniaminkiem i spadł z ligi, zajmując przedostatnie miejsce. Wygrał zaledwie cztery spotkania na 25.

Beniaminek nie dał rady

Emirates Club to beniaminek najwyższej ligi Zjednoczonych Emiratów Arabskich z sezonu 2022/23. Przegrał tam jedynie o cztery punkty z Hatta Club (gdzie grał znany z Bournemouth Benik Afobe). Zespół kompletnie nie poradził sobie w nowych warunkach bez swojego gwiazdora – Diogo Acosty. Brazylijczyk odszedł z klubu, a rok temu strzelił 24 gole i ciągnął ofensywną grę, bardzo mocno pomagając w wywalczeniu promocji. 19 bramek dołożył także Silva Lithierry. W ataku w miejsce Brazylijczyka występował w tym sezonie… Paco Alcacer, jednak znany Hiszpan nie trafia tak często do siatki. Jest jedynie wypożyczony, a strzelił tylko siedem goli. Od takiego snajpera trzeba wymagać więcej.

 

Najbardziej fatalną serię Emirates Club zaliczył jesienią, gdy przegrał aż 10 spotkań z rzędu. Największym blamażem i wstydem było 0:7 z Al-Ahli Dubai. W tamtym meczu akurat Andres Iniesta nie grał, podobnie jak w połowie tej fatalnej serii. Trzeba przyznać, że z nim w składzie arabski klub punktował lepiej. Po 13 kolejkach, czyli całej rozegranej rundzie jesiennej, Emirates Club miał na koncie… zaledwie cztery punkty. Przegrał aż 11 spotkań. Nie wróżyło to niczego dobrego, a jednak podjął walkę wiosną. Przyczynił się do tego właśnie Andres Iniesta, który często grał po 90 minut i strzelił trzy gole – dwa z karnych i jednego po asyście Alcacera.

Podopieczni Benny’ego Carbone, który został zatrudniony pod koniec kwietnia, przegrali na wyjeździe z Al-Bataeh (2:3), czym przypieczętowali spadek. Co prawda mają do rozegrania jeszcze jedną kolejkę, ale nie da się już odrobić pięciu punktów straty do Khorfakkan. Iniesta podpisał tylko roczny kontrakt i pobrudził swoje CV degradacją. Co ciekawe, zespół, który rok temu został mistrzem zaplecza znalazł się… za plecami Emirates Club. Zajął jeszcze gorszą – 14. lokatę i również spadł od razu na drugi poziom rozgrywkowy.

Iniesta w klubie 1000

W marcu 2024 roku Andres Iniesta świętował jubileusz. Rozegrał 1000. mecz w karierze seniorskiej. Nie ma nic dziwnego w tym, że najwięcej meczów spośród całego „tysiaka” rozegrał w koszulce Barcelony. Oficjalna klubowa strona wyliczyła, że były to dokładnie 723 spotkania, licząc także te z rezerw. Stamtąd odszedł do Vissel Kobe z Japonii i spędził tam kilka lat. Występował w jednej drużynie z Lukasem Podolskim czy Davidem Villą, a prowadził go Juanma Lilo, obecny asystent Pepa Gurdioli w Manchesterze City. W tym sezonie przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jubileusz tysięcznego występu uczcił oczywiście… porażką.

Fot. screen Twitter

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA

Wspominamy również słynne mecze mistrzostw Europy:

  1. Holandia – Włochy, EURO 2000
  2. Portugalia – Anglia, EURO 2004
  3. Turcja – Czechy, EURO 2008