Słynne postacie EURO: Semih Sentürk

08.06.2024

Semih Senturk na EURO 2008 jechał jako piłkarz, który właśnie zdobył koronę króla strzelców ligi tureckiej, ale nie mógł się jeszcze czuć pewny wyjazdu na turniej. Jego kariera w kraju nad Bosforem doznała przełamania. Co było dalej i jak to było z turniejem w Austrii i Szwajcarii? Zapraszam na pierwszy odcinek cyklu „Słynne postacie EURO”.

Słynne postacie EURO: Semih Sentürk – początek

Senturk urodził się 29 kwietnia 1983 w Izmirze. 25-letni król strzelców Super Lig przybył na zgrupowanie jako persona, która nie ma pewnego miejsca. Owszem, miał świetny sezon ze swojej strony, ale z faworytów do miejsca byli Volkan Demirel, Rustu Recber czy Nihat Kahveci, a nie on.

Warto tu dodać, że mimo kilku bramek w eliminacjach, nie powołano na turniej w Austrii i Szwajcarii największego piłkarza w historii Turcji, Hakan Sukura. Piłkarz mający za sobą wiele głośnych spraw, takich jak małżeństwo zawarte w telewizji, z racji jego ogromnego talentu i sławy – był bohaterem MŚ 2002, gdzie strzelił najszybszego gola w historii mundiali. Po eliminacjach do ME 2008, w kadrze już nigdy nie zagrał.

Co innego napastnik Fenerbahce, który zadebiutował w Oslo, w listopadzie 2007 roku w kadrze. Był to mecz, gdzie wielbłąda popełnił Hakon Opdal, najlepszy bramkarz ligi wybrany w tamtym roku – puścił piłkę z ponad 30 metrów pod ręką, a Emre Belozoglu mógł się cieszyć. Turkowie odwrócili losy tego meczu (pierwszy strzelił Erik Hagen), bo wynik meczu ustalił Nihat Kahveci, strzałem z powietrza.

Przedostatniego dnia zgrupowania w Niemczech, Ibrahim Sas powiedział do Semiha: 'Pakujmy się, szkoda czasu’. Ja mu odpowiedziałem: „Jutro jest ogłoszenie składu i jutro jest trening. Szczęście się do mnie uśmiechnęło, bo Yildiray Basturk nie pojechał, Halil Altintop nie został powołany – Bóg nade mną czuwał”.

W pierwszym meczu na turnieju, po raz kolejny Turcy trafili na Portugalię. Zagrali słabo, przegrali 0:2, wygrał lepszy. „Myślę, że zbudowała nas rozmowa po meczu. Wyszliśmy z niej jako drużyna. Mecz z Portugalią przegraliśmy bowiem w tunelu. Widzieliśmy wtedy Cristiano Ronaldo, Pepe, ich managera – Rui Costę” – zasugerował Senturk, jakoby wręcz wystraszyli się gwiazd z Portugalii.

Turcy w 74. minucie meczu ze Szwajcarią byli na 90 procent poza turniejem. Bilans bramek 0:3, bezbarwna gra jak w pierwszym meczu. Do awansu potrzebny był cud, bo dwie bramki. Wtedy z pomocą nadszedł Senturk.

Szwajcaria to był nasz mecz o życie. Piłka tam tkwiła w miejscu, zatrzymywała się. Po pięknym dośrodkowaniu Nihata w drugiej połowie zagłówkowałem. Gdy wszedłem na boisko, zaczęliśmy grać bardziej ofensywnie, zaczęliśmy dociskać rywala na jego połowie.” – dodaje. W 92. minucie na wygraną strzela Arda Turan, po podaniu przez pole karne ze strony Tuncaya Sanliego.

Mecz z Czechami w Genewie było o być albo nie być w turnieju. Remis nie wchodził zbytnio w grę – według nowych przepisów, przy remisie w tym meczu byłyby karne, które decydowałyby o tym, kto przejdzie dalej

Senturk mówi o trzecim z meczów: „Trener w przerwie meczu z Czechami mówi mi – Semih, Ty schodzisz. Mając 20 min do końca meczu, rozmawiamy z Emre Gungorem, obrońcą, że trzeba będzie pakować walizki. Ja nie byłem w domu od 30 do 40 dni, do tego niedawno dość urodziło mi się dziecko. Byłem gotowy, że zaraz wracam do domu. A tu znów los się do nas uśmiechnął”.

Wtedy do głosu doszedł Nihat Kahveci, który jako kapitan kadry wziął sprawy w swoje ręce, wraz z Hamitem Altintopem, który był tego wieczoru w drugiej połowie niemożliwy.

Turcja awansowała do fazy pucharowej wygrywając w grupie w meczach raptem kilka minut. W Wiedniu czekała Chorwacja, marząca o powtórzeniu wyniku z 1998, ale na mistrzostwach Europy. Wygrali wszystkie mecze w grupie. Turcy w bramce mieli Recbera, bo Demirel odpoczywał z racji czerwieni z końcówki spotkania z Czechami. Były bramkarz Barcelony został na resztę turnieju między słupkami. W regulaminowym czasie i po pierwszej części dogrywki mieliśmy 0:0.

Gol Ivana Klasnicia był jak nóż w tureckie serca, w końcu bramka padła w 119. minucie.

Widziałem kilku zawodników leżących na boisku” – powiedział Fatih Terim, menadżer Turcji. „Powiedziałem im, żeby się podnieśli. Nie miałem zamiaru się poddawać.”. Terim doskonale oddawał mentalność Turków, którą było widać od drugiego meczu przez cały turniej.

W końcu:

  • odrobili straty ze Szwajcarią i wygrali mecz w 90. minucie
  • odrobili dwie bramki straty z Czechami i wygrali mecz w 89. minucie

O dziwo, Turcja po takim śmiertelnym wręcz ataku powstała z kolan i uderzyła równie mocno. Semih w zamieszaniu w 122. minucie w polu karnym Chorwatów uderzył z lewej nogi nie do obrony w okienko. To do dziś najpóźniej strzelony gol w historii EURO.

Nikt nie mógł jednak przewidzieć co się jeszcze tego wieczoru w Wiedniu wydarzy. Luka Modrić nie trafił w bramkę, Ivan Rakitić nie trafił w bramkę, a zastępujący Volkana Demirela Rustu Recber obronił karnego Mladena Petricia, ubiegłorocznego bohatera historycznej wygranej na Wembley. Do dziś jest poczucie, że Chorwacja miała wtedy szanse nawet na finał i zwycięstwo w turnieju.

Tego się jednak nigdy nie dowiemy. Po dekadzie, te karne ciągle siedziały w bałkańskich głowach, co po meczu z Danią na MŚ 2018 przyznawał Luka Modrić. Ten sam piłkarz, Luka Modrić po 14 latach będzie pocieszać Rodrygo, że on też kiedyś zmarnował ważnego karnego. Ba, obaj w swoich meczach zrobili to w pierwszej serii, taki zbieg okoliczności. Karne z Wiednia w głowach Chorwatów zasiały takie spustoszenie i taką traumę.

– Gratuluję także moim piłkarzom. Jeszcze nie przeanalizowałem strat.(…). Przez ostatnie lata ciężko pracowaliśmy, by zasłużyć na ten półfinał. (…). Moim zawodnikom zawsze powtarzam, by się nie poddawali, by walczyli o realizację celu i nie bali się, że przegrają. Sądzę, że tą drużynę stać na więcej. Chciałbym, by do zdrowia wrócili kontuzjowani, ale i bez nich jesteśmy wyjątkową drużyną powiedział po meczu z Chorwacją Terim. Dodał on też, że gdyby to Chorwacja awansowała do najlepszej czwórki – tak samo by na to zasłużyła.

Semih po latach mówi:

To był dzień, gdy Semih Senturk przedstawił się światu. Ten gol jest w każdej głowie, ten gol to moje dziedzictwo, które przejdzie na dzieci. Tego gola nie zapomną po latach. Cieszę się, że przeżyłem ten dzień. Wracając do niego, pamiętam, że zagrałem słabo z Czechami. Uderzyłem tę piłkę jak tylko Bóg mi pozwolił. Gdy widziałem jak ona leci pomyślałem sobie 'o mój Boże!”. Nigdy nie wykonywałem karnego w oficjalnym meczu, ale trener mnie wyznaczył. Nie powiem przecież 'trenerze, nigdy tego nie robiłem’. Oglądałem tego gola wiele razy – i wtedy dowiedziałem się, że Fenerbahce kupiło Guizę, byłem załamany.

Senturk strzelił swoją jedenastkę i pokonał Stipę Pletikosę, po latach błędnie nazywanego przez Ikera Casillasa „Polakiem”. Turcja zameldowała się w półfinale Euro 2008. Czekali Niemcy, a piłkarzy znad Bosforu nie oszczędzało. Emre Asik nie dał rady się wykurować, a Arda Turan był zawieszony za kartki.

Dla Turcji był to dopiero trzeci turniej EURO, ale już najlepszy. Turcy co turniej radzili sobie lepiej i teraz tak znów było. 1996 to wpadka na prawie każdej linii – zero punktów, zero bramek strzelonych, negatywny rekord w historii turnieju. Był to pierwszy od 52 lat turniej z piłkarzami znad Bosforu. Co ciekawe jednak, Turcja nie straciła ŻADNEGO gola w pierwszych połowach grupowych meczów.

Mimo wszystko, byli jednym z beneficjentów powiększenia imprezy do 16 drużyn, choć przyczyną tego (według Konrada Wojciechowskiego w książce pt. „Kronika Mistrzostw Europy 1960-2004„) było stopniowe zwiększanie się państw, które ogłaszały niepodległość bądź niezależność terytorialną.

Turniej w Beneluksie to wyjście z grupy, dzięki geniuszowi Sukura w meczu o awans z Belgami, współgospodarzami. Co łączyło te trzy turnieje Turków? Mecze (i za razem) porażki z Portugalią. Na każdym z trzech mistrzostw Europy mieliśmy mecz Turków z Portugalczykami. Na ziemi angielskiej w Nottingham, piłkarze znad rzeki Tag wygrali 1:0 po Fernando Couto wygrali. Cztery lata później ich katem okazał się Nuno Gomes.

Na mecz w Bazylei, od pierwszej minuty wyszedł Ugur Boral i strzelił on pierwszego gola meczu. Pierwszy raz na alpejskim turnieju to piłkarze znad Bosforu objęli w meczu prowadzenie. Parę minut później, wyrównał niezawodny na domowym mundialu Bastian Schweinsteriger. Druga połowa to z kolei główka Miro Klose, który uprzedził przy wyskoku Rustu Recbera. W 86. minucie Semih zdobył trzeciego gola w turnieju, uprzedził Lehmanna po muśnięciu piłki w stronę bramy. W 89. minucie jednak po znakomitej akcji Niemców, ale słabym powrocie Sabriego Sarioglu, Lahm strzelił na 3:2. Semih po czasie powiedział o tym spotkaniu:

Gdybyśmy dotrwali w półfinale do dogrywki, weszlibyśmy do finału po karnych.

POST EURO

W październiku 2023 roku powiedział w wywiadzie: „Jeżeli spojrzymy na to z dzisiejszej perspektywy, rok 2008 a w zasadzie sezon 2007/08 był moim najlepszym w karierze. Byłem królem strzelców w lidze z Fenerbahce, a także trzecim zespołem Europy z Turcją. Nigdy tego nie zapomnę.

W sierpniu po Euro, w meczu z MTK Budapeszt zaaplikował rywalom cztery bramki. Był to mecz eliminacji Ligi Mistrzów.

W kadrze, jego forma trzymała się do końca 2008 roku – kończył go z częstotliwością strzelania dla ekipy znad Bosforu co 106 minut. Miał na koncie pięć bramek w 11 meczach. Od 2009 roku, jego strzeleckie El Dorado się skończyło. W tym czasie, do końca kariery – strzelił zaledwie cztery bramki. Po Euro miał średnią około 110 minut na bramkę – mecz z Niemcami był jego dziewiątym w kadrze i był to jego czwarty gol.

Trzy gole w pozostałych 17 meczów w kadrze nie robi już na nikim wrażenia. Dorobek w kadrze domknął się na 28 meczach i ośmiu trafieniach.  Po ostatnim jak się potem okazało meczu w kadrze – Senturk uzbierał 5 bramek w trzy sezony.

Po raz ostatni w kadrze zagrał w 2011 roku. Trzy lata później zamienił klub na Antalyaspor. Na sam koniec trafił na Istanbul Basaksehir Karierę zakończył jako 35-latek, w 2018 roku, w Eskisehirsporze.

Semih jest od 2021 roku trenerem. Najpierw zajmował się grupami młodzieżowymi. W sezonie 2022/23 przejął Fenerbahce do lat 16, aby od lata 2023 przejąć klubowe U19. Co ciekawe, Senturk zremisował w tym sezonie tylko podczas jednego meczu. Jego bilans to 15 wygranych, remis i sześć porażek. Niedawno, odrzucił ofertę bycia asystentem klubowej legendy Fenerbahce, Alexa de Souzy, który chciał go wziąć na asystenta do Antalyasporu.

A jak odmienił życie ten turniej głównemu z bohaterów, Semihowi? Mówi Krzysztof Gerlak, od ponad 15 lat fan tureckiej piłki:

Wyjechał jako bohater i ulubieniec w żółto-granatowej części Stambułu, a wrócił jako ulubieniec całego kraju. To EURO dało mu status niemal legendy, bo pamięta się o tym i często wspomina. Ponadto z charakteru to spokojny, ułożony, skromny gość, pracowity, bo talentu jakiegoś mega nie miał, ale nadrabiał pracą i sercem. Nigdy nie narzekał, godził się z rolą dżokera, z której świetnie się wywiązywał. Fani na Sukru Saracoglu go uwielbiali, bo prawie nigdy nie zawodził. To był człowiek, w którego żyłach płynęła krew granatowo-żółta, wolał zostać i być rezerwowym niż gdzieś odejść. No i też nigdy przesadnie nie odstawał na tle zagranicznych piłkarzy, napastników. Był pewniakiem do tego stopnia, że jak nie szło, to była ogromna pewność, że Semih wejdzie i strzeli – i tak też bywało.

Warto tu dodać, że wielu piłkarzy tej kadry było szanowanych i to bez względu na przynależność klubową. EURO 2008 uczyniło z nich jednak bohaterów narodowych. To była przepiękna przygoda, którą z chęcią przeżyliby jeszcze raz, choćby z Ardą Gulerem czy Kenanem Yildizem na niemieckich boiskach już w czerwcu.

Stworzyliśmy nasz przewodnik po EURO 2024:

  1. NIEMCY
  2. SZKOCJA
  3. WĘGRY
  4. SZWAJCARIA
  5. HISZPANIA
  6. WŁOCHY
  7. CHORWACJA
  8. ALBANIA
  9. SŁOWENIA
  10. DANIA
  11. SERBIA
  12. ANGLIA
  13. POLSKA
  14. HOLANDIA
  15. AUSTRIA
  16. FRANCJA
  17. SŁOWACJA
  18. BELGIA
  19. RUMUNIA
  20. UKRAINA
  21. CZECHY
  22. PORTUGALIA
  23. GRUZJA
  24. TURCJA

Wspominamy również słynne mecze mistrzostw Europy:

  1. Holandia – Włochy, EURO 2000
  2. Portugalia – Anglia, EURO 2004
  3. Turcja – Czechy, EURO 2008
  4. Niemcy – Włochy, EURO 2012
  5. Anglia – Islandia, EURO 2016
  6. Francja – Szwajcaria, EURO 2020