EURO U17: Remis polskiej młodzieżówki – dwie różne połowy
Polska nie mogła przegrać meczu EURO U17 ze Szwecją, jeśli chciała mieć szansę na awans do 1/4 finału turnieju. Tym razem drużynie Rafała Lasockiego udało się zremisować, dzięki czemu nadal istnieją szanse na grę w fazie pucharowej imprezy na Malcie. Tym razem Polska była skuteczniejsza.
Pierwsza połowa meczu Szwecja — Polska
Tak jak w meczu z Włochami, reprezentacja Polski do lat 17 dość szybko straciła bramkę. W 15. minucie spotkania w cypryjskiej Larnace gracz londyńskiej Chelsea Genesis Antwi strzelił gola po swoim niezwykle udanym dryblingu. Szwed popisał się bardzo dobrym uderzeniem z daleka. Trudności Polaków w grze ofensywnej w pierwszych 20 minutach były widoczne gołym okiem. Groźne uderzenie z dalszej odległości Andreasa Redkina mogło zakończyć się golem na 2:0. Na całe szczęście dla Polski potem było lepiej. Szybki atak, a także błąd defensywy szwedzkiej wykorzystał wychowanek warszawskiej Legii Jakub Adkonis. Popisał się płaskim uderzeniem tuż zza pola karnego.
GOOOOOL! ⚽ Polska doprowadza do wyrównania! Na listę strzelców wpisuje się Jakub Adkonis.
___
24' #SWEPOL 🇸🇪🇵🇱 U17 #u17euro 1:1 pic.twitter.com/xujbYIu8PB— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 24, 2024
Ostatnią dobrą okazję w pierwszej połowie miał Neo Jönsson. Szwedzka „dziesiątka” w akcji sam na sam z polskim golkiperem Mateuszem Jeleniem nie zdobyła jednak bramki. Po pierwszej połowie wynik brzmiał 1:1.
Druga połowa spotkania
W 53. minucie dobre przejęcie piłki przez reprezentację Polski na połowie Szwedów zostało zakończone soczystym centrostrzałem Oskara Pietuszewskiego. Bramkarz rywali Elton Fischerström Opancar miał duże problemy z obroną. Stara piłkarska prawda głosi, że niewykorzystane okazje się mszczą – nie jest to pustosłowie. Przekonała się o tym polska ekipa w 55. minucie, gdy Fred Bozicevic zdobył bramkę. Większe uznanie musiał jednak budzić drybling Jönssona i jego podanie do kolegi. Bozicevic, który stał kilka metrów od bramki Polaków, musiał tylko dostawić stopę, aby dopełnić formalności.
12 minut później Michael Izunwane popisał się precyzyjnym strzałem i pokonał bramkarza Szwecji. Polski napastnik, który zaczął mecz na ławce, wykorzystał szybkie wykonanie autu i krótkie podanie od Adkonisa. Główka Mateusza Dziewiatowskiego w jednej z kolejnych akcji sprawiła, że Biało-Czerwoni mogli strzelić gola na wagę prowadzenia. W 91. minucie Mateusz Jeleń fantastycznie wyskoczył w powietrze, a już Nikolaja Stajkow niemal cieszył się z trafienia. W końcówce meczu swojej szansy znów szukał Dziewiatkowski, lecz wynik starcia się nie zmienił.
W drugiej połowie Polska U-17 zagrała dużo lepiej niż w pierwszych 45 minutach. Biało-Czerwoni grali z większym polotem i mieli więcej sytuacji podbramkowych. Pierwsza połowa była ze wskazaniem na Szwedów, a druga na Polaków. Wynik 2:2 więc jest absolutnie sprawiedliwym rezultatem. Dzięki temu ekipa Rafała Lasockiego nadal ma szansę na wyjście z grupy. W ostatnim meczu grupowym zagra ze Słowacją, a Szwedzi zmierzą się z liderami grupy Włochami, którzy już zapewnili sobie awans do 1/4 finału.
Sytuacja w grupie C:
- Włochy 6 pkt, bilans bramkowy 4-0
- Szwecja 2 pkt, 2-2
- Polska 1 pkt, 2-4
- Słowacja, 1 pkt, 0-2
Fot. Screen/ UEFA TV
Może zaciekawi Was odrobina nostalgii? Zerknijcie na nasz cykl ”Słynne drużyny EURO”:
- CZECHY 2004
- HISZPANIA 2012
- HOLANDIA 2000
- DANIA 2020
- DANIA 1992
- GRECJA 2004
- FRANCJA 1984
- ŁOTWA 2004
- CZECHY 1996
- TURCJA 2008
- HOLANDIA 1988
- WALIA 2016
A także inny cykl pt. „Polskie turnieje EURO”:
- EURO 2008 – świetne eliminacje za Beenhakkera, a na turnieju parady Boruca, gol Rogera Guerreiro, pogrążający nas „Poldi”
- EURO 2012 – wielki turniej u siebie, wielkie nadzieje, i wielkie rozczarowanie, nigdy już tak łatwej grupy nie będzie…
- EURO 2016 – najlepszy występ reprezentacji Polski na wielkim turnieju w XXI wieku
- EURO 2020(1) – kapitalne eliminacje, zmiana trenera tuż przed turniejem i spore rozczarowanie
Tworzymy codziennie także nasz przewodnik po EURO 2024: